„100 powodów by pokochać Audrey Hepburn” – recenzja

Recenzja książki „100 powodów by pokochać Audrey Hepburn”.
Nie potrzeba aż 100 powodów, by ją kochać. Wystarczy jeden – że po prostu była.

Nikomu nie trzeba jej przedstawiać. To prawdziwa ikona XX wieku, jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd kina. Utalentowana aktorka, niezwykle skromna i piękna kobieta, bogini mody, oddana matka, wierna przyjaciółka - to tylko kilka przymiotników, które opisują niezwykłą Audrey Hepburn. Mimo, że od wielu lat nie żyje, to pamięć o niej wciąż trwa. W swojej książce Joanna Benecke wymienia 100 powodów, dla których należy ją pokochać.

Aktorka znana przede wszystkim z ról w „Śniadaniu u Tiffany’ego” oraz „Rzymskich wakacjach” to prywatnie bardzo skromna kobieta, nie do końca świadoma swojej roli, jaką odegrała w ówczesnych latach w show-biznesie. W jej żyłach płynęła błękitna krew, gdyż jej matka była holenderską baronową. Audrey jest prawdziwą ikoną stylu: wylansowała balerinki, zaś mała czarna stała się jej znakiem rozpoznawczym. Słynna sukienka z filmu „Śniadanie u Tiffany’ego” została sprzedana na aukcji charytatywnej za kwotę prawie miliona dolarów, które przeznaczono na budowę szkoły w Kalkucie. To dzięki niej, Givenchy stał się nie tylko sławnym projektantem, ale również jednym z jej najbliższych przyjaciół. W okresie lat 50-tych i 60-tych była najlepiej zarabiającą aktorką. Na swoim koncie miała wiele prestiżowych nagród, w tym najważniejszą: Oscara za rolę w filmie „Rzymskie wakacje”, serialową statuetkę Emmy czy nawet muzyczną nagrodę Grammy.

Mimo wspaniałej kariery aktorskiej, Audrey nie miała łatwego życia. Już w czasach wczesnego dzieciństwa zaznała okrucieństwa II wojny światowej i była na skraju śmierci głodowej. By przeżyć, jadła cebulki tulipanów albo zupę z trawy… Skutki tego ciężkiego okresu mocno odbił się na jej zdrowiu fizycznym. Przeżyła dwa nieudane małżeństwa, kilka poronień, złamanie kręgosłupa, a pod koniec życia toczyła walkę z rakiem. Mimo kiepskiego stanu zdrowia, przez cały okres choroby aktywnie pomagała innym jako ambasadorka UNICEF’-u.

W książce „100 powodów by pokochać Audrey Hepburn” autorka, poza samymi powodami, podaje wiele interesujących faktów i ciekawostek z życia ikony. Czy wiedzieliście, że Audrey biegle władała pięcioma językami: angielskim, holenderskim, francuskim, hiszpańskim i włoskim? Albo to, że jednym z jej pupilków był jelonek, z którym „współpracowała” na planie jednego ze swoich filmów? Byliście świadomi, że Audrey na swoim koncie miała więcej sesji okładkowych niż jej koleżanka z branży, Marilyn Monroe? Zdawaliście sobie sprawę, że istnieje gatunek śnieżnobiałego tulipana nazwanego jej imieniem?

Audrey Hepburn do dnia dzisiejszego pozostaje ucieleśnieniem szyku, wdzięku i piękna płynącego z wnętrza. Jej wizerunek na stałe wpisał się w kanon ponadczasowej mody. Uwielbiana jest przez miliony, a kobiety na całym świecie próbują naśladować jej styl. „100 powodów by pokochać Audrey Hepburn” jest wspaniałą skarbnicą wiedzy na temat Audrey Hepburn. Znajdziemy tam wiele cytatów nie tylko samej gwiazdy, ale również przyjaciół i rodziny, którzy w niezwykle piękny sposób wypowiadają się na temat aktorki. Poza tym, zamieszczonych zostało wiele pięknych, kolorowych i inspirujących fotografii aktorki. „100 powodów by pokochać Audrey Hepburn” to nie tylko pozycja dla wielbicieli aktorki, ale również dla tych, którzy chcieliby się dowiedzieć czegoś nowego na jej temat.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Joanna Benecke, „100 powodów by pokochać Audrey Hepburn”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2016




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat