3 rzeczy, które najbardziej stresują przed ślubem

Stresujące sytuacje przed ślubem - jak temu zaradzić?
Stres przedślubny to nieodłączny element przygotowań wielkiego dnia. Oto 3 rzeczy, które u każdej pary młodej wywołają gęsią skórkę.

1. Odmowy gości
Rzadko się zdarza, żeby ślub i wesele miały 100% frekwencji.  Restauratorzy podkreślają, że zwykle z zaproszonych osób odpada ok. 10 – 20 %. Nie ma to znaczenia, jeśli organizujemy wesele na ponad sto osób, ale przy mniejszych imprezach parkiet może wyglądać pusto. Wtedy każdą odmowę para młoda przeżywa bardzo osobiście.

Jak sobie z tym radzić?
Jeżeli spodziewacie się, że spora część gości może odmówić, zaproście więcej osób. Wyznaczcie termin potwierdzenia przybycia. Dzięki temu, na ok. 2 miesiące przed weselem, będziecie wiedzieli kto przyjdzie. Pamiętajcie, by termin potwierdzenia nie był zbyt krótki, np. dwa tygodnie przed ślubem. Przy dłuższym terminie potwierdzenia jest szansa doprosić np. znajomych. Przy niewielkim przyjęciu weselnym nie wybierajcie dużej sali (ona tylko podkreśli, jak wielu jest nieobecnych, lepiej wybrać coś skromniejszego. Jak jeszcze uniknąć odmów? Przede wszystkim zapraszać naprawdę bliskie osoby, które chcą spędzić z wami ten wyjątkowy dzień i nie będą narzekać na upał, jedzenie, albo jeszcze coś innego. Zapraszanie kuzynów, z którymi widzicie się raz na kilka lat może zakończyć się odmową. Pamiętajcie, że to, co dla was jedyne i niepowtarzalne, dla wielu gości jest kolejnym weselem w roku. Dlatego nie błagajcie o przybycie. Ten, komu naprawdę zależy, by z wami być, na pewno przyjdzie.

2. Pomyłka w przysiędze małżeńskiej
Pary, które są już po ślubie przyznają, że w kościele stres jest największy. Łatwo wtedy o pomyłkę przy składaniu przysięgi małżeńskiej. Warianty „i, że ci nie odpuszczę”, „i że cię nie dopuszczę” itp. zdarzają się najczęściej. Osobiście, nie widzę w tym nic złego, dopóki małżonek/ka nie pomyli imienia wybranka/ki.

Jak sobie z tym radzić?
Spróbować podejść do składania przysięgi na luzie. Przejęzyczenie nie jest katastrofą. Nawet jeśli się zdarzy, za tydzień nikt nie będzie już o nim pamiętał. Jeśli panicznie boicie się pomyłki najlepiej przed składaniem przysięgi wziąć głęboki oddech, popatrzeć w oczy ukochanej osobie i powoli wypowiadać każde słowo.

3. Zniszczenie odzieży ślubnej
Plama albo rozdarcie sukni ślubnej to senny koszmar, który przeżywa każda panna młoda. Strój jest wizytówką pary młodej i do końca imprezy powinien przetrwać w stanie nienaruszonym.

Jak sobie z tym radzić?
Co zrobić, gdy sukni/garniturowi przydarzy się wypadek? Pan młody ma w tym zakresie trochę łatwiej. Zawsze może wziąć zapasowy garnitur, który wisi w jego szafie. Panna młoda jest zmuszona myśleć nad inną strategią. Jaką? Jeśli suknia ulegnie zabrudzeniu, najlepiej zabrać ze sobą proszek i odplamiacz. W łazience można zaprać plamę i wysuszyć ją ciepłym powietrzem z suszarki. Żeby uniknąć plam podczas spożywania posiłków, połóżcie na swoich kolanach serwetki. Ominie was stres, że ulubiony rosół zostawi na odzieży tłusty ślad. Inne wskazówki? Koniecznie zabierzcie ze sobą igły i nici, a odzież ślubną prasujcie w niskiej temperaturze.

Ilona Kowalska
(ilona.kowalska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat