4 inspiracje na miesiąc – luty
Luty to najkrótszy miesiąc w roku, jednak warto go wykorzystać w pełni. Co można zrobić w drugim miesiącu w roku?
- Luty to miesiąc zakochanych, przecież 14. dnia obchodzimy międzynarodowe święto – Walentynki. Choć przez niektóre z nas traktowane z dystansem, to warto poczytać o pochodzeniu tego święta, może którąś z was zaskoczy, skąd tak naprawdę ono się wywodzi. Jeśli nie masz partnera, to zorganizuj sobie wspólny wypad z innymi singielkami – na pewno nie siedź sama. Bo po co? W grupie raźniej.
- Ostatnie podrygi zimy. Choć w ostatnich latach zima jest dosyć nieprzewidywalna, jeśli chodzi o jej najzimniejsze i najcieplejsze momenty, to według kalendarza mamy właśnie tę porę roku. Czy pada śnieg, czy temperatura jest na plusie – razem z najlepszą przyjaciółką pójdźcie do ulubionego baru i napijcie się rozgrzewającego napoju. Może piernikowa latte lub grzaniec z wina albo piwa? Wybór należy do was.
- Luty może być okresem na pierwsze zweryfikowanie swoich noworocznych postanowień. Które z nich dotrzymujesz, a które już porzuciłaś? Czy z dystansu miesiąca myślisz, że warto je wszystkie realizować? A może lepiej coś zmienić? Taki okres pozwoli ci na analizę swoich działań i zrozumienie, że noworoczne postanowienia to tylko plany – niektóre z nich wykonasz, a inne wręcz przeciwnie – z radością porzucisz. Jeśli nie jesteś miłośniczką noworocznych postanowień, to może warto pomyśleć o zaplanowaniu jakichś celów właśnie w drugim miesiącu roku. Takie zamierzenia będą pozbawione obciążenia, jakim dla niektórych osób jest Nowy Rok – może właśnie tak bez okazji postanowione zmiany uda ci się wprowadzić do życia na stałe?
- Początek roku to dobry moment za rozejrzenie się za nową pracą. Minął już okres świąteczno-noworoczny i pracodawcy zastanawiają się nad rozwojem swojej firmy. Na spokojnie przygotuj w lutym aktualne CV i pojaw się w internecie – czy masz już konto na portalu LinkedIn? To właśnie tam aktualnie wielu pracodawców oraz rekruterów poszukuje nowych osób.
Zobacz również:
Katarzyna Kolibabska
(katarzyna.kolibabska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com