"Anka i diabeł stróż" Nina Majewska-Brown

Nowość wydawnicza "Anka i diabeł stróż" Nina Majewska-Brown.
Anka powraca i to z przytupem! Powieści zainspirowana wydarzeniami z życia. Bo każda kobieta może być Anką…

Nie jest tajemnicą, że historie, po które sięgamy najchętniej to te zaczerpnięte z prawdziwego życia. Cóż może być bardziej pasjonującego niż dobrze znana rzeczywistość nasza, sąsiada czy bliskiej koleżanki? Nina Majewska-Brown potrafi wykorzystać tę fascynację perfekcyjnie, kreśląc w swoich powieściach pełnokrwistych bohaterów, takich jak Anka. Czterdziestoletnia mężatka, matka już prawie dorosłego syna, którą mimo pozornego szczęścia wciąż targają niespełnione marzenia. Bez wątpienia będziesz kibicować Ance, tylko, czy to uchroni ją przed popełnieniem życiowego błędu?

W życiu Anki następują diametralne zmiany – przeprowadzka na wieś, zbilżające się narodziny wnuka, wirtualny romans, który nabiera tempa. Można by sądzić, że życie bohaterki wywraca się do góry nogami, jednak ona wydaje się tkwić w miejscu... Zmiana otoczenia ją męczy, perspektywa bycia babcią przeraża, jedynie romantyczna znajomość wydaje się ewoluować. Niestety w dość nieoczekiwanym kierunku.
Nina Majewska-Brown postarała się, żeby główna bohaterka mimo swojej zwyczajności budziła sympatię. Anki nie da się nie lubić. W zasadzie to kobieta, jakich wiele. Ma swoje problemy, radości, przeżywa porażki i chwile tryumfu. Ot – zwyczajna czterdziestolatka z syndromem niespełnienia, niezaradnym życiowo synem i mężem żyjącym gdzieś obok. Jest jak dziewczyna z sąsiedztwa, z którą można się identyfikować.

Odbicie w lustrze wrzeszczy, że jestem nienormalna i stuknięta, skoro jeszcze przed chwilą myślałam o sobie jak o seksownej czterdziestce, seksownie się przeciągającej i seksownie intrygującej dla nowego faceta, kobiecie świadomej swojej wartości, naznaczonej doświadczeniem, a jednak otwartej na życie. Wyglądam okropnie. Spuchnięta twarz, worki pod oczami, których nie usunie żaden krem i nie zatuszuje żaden puder, resztki wczorajszego makijażu odbite pod dolnymi powiekami i smuga rozmazanej konturówki do ust dopełniają obrazu. Przypominam postać z obrazów Picassa. Jedno oko wyżej, drugie niżej, usta jakby przesunięte w lewo, zero symetrii i kontur twarzy, który ma wiele wspólnego z czworobokiem, za to niewiele, jeśli w ogóle coś, z ponętnym owalem. Katastrofa. W dodatku skórę mam w kolorze wypieczonego buraka. Wyglądam jak księżyc w pełni, któremu
ktoś złośliwie dokleił szparki oczu Azjaty. Moje oczy zniknęły, jakby przestały istnieć, a powieki mimo wysiłku nie chcą się wyżej unieść.
– Jezu! Iza, chodź tu szybko! Chyba uczulił mnie ten peeling albo maseczka!

Zmęczenie i niezadowolenie z otaczającej ją rzeczywistości popycha kobietę w objęcia poznanego w wirtualnym świecie Artura. Komputerowa relacja sprawia, że Anka początkowo idealizuję mężczyznę, przypisując mu wszystko to czego brakuje jej u męża. Szybko okazuje się jednak, że jego romantyczne wyznania i uniesienia kryją w sobie drugie dno i Anka wpada w sidła przebiegłego łowcy. Nie tylko pożycza Arturowi własne oszczędności, ale też bierze kredyty w banku i zadłuża u przyjaciół. Natomiast nowy znajomy nie dość, że sam nie zamierza pracować, to w dodatku staje się coraz bardziej wymagający. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli, zaś kobieta powoli czuje się osaczona.  Kiedy próbuje uniknąć realizacji kosztownych oczekiwań mężczyzny, ten ucieka się do szantażu…

Co rusz nerwowo sprawdzam mejla i komórkę̨, obawiając się̨ eksplozji pretensji ze strony Artura. Wkręcił się̨ w moje życie jak stringi w tyłek i coraz bardziej ciśnie i uwiera.

Plejada postaci drugoplanowych z księdzem Grześkiem czy przyjaciółką Izą na czele dodaje historii barw i autentyczności. Niezaprzeczalnym atutem powieści jest zróżnicowany język, który świetnie oddaje różnorodność bohaterów i ich światów. Cięte odzywki Izy, władcze tyrady szefowej Marleny, luzacki ton syna Kamila czy „ludowy” koloryt sąsiada Leona dodają opowieści smaku. Obserwacja zdarzeń oczami kilku postaci, uatrakcyjnia narrację czyniąc z powieści wielowątkowy kolaż. 

O autorce:
Nina Majewska-Brown to absolwentka wydziału polonistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. 
Przez lata pracowała w różnych wydawnictwach. Obecnie wychowuje synów i prowadzi dom. Debiutowała w 2015 roku powieścią Wakacje, potem ukazała się kolejna część Zwyczajny dzień oraz Jak się nie zakochać - opowieści o losach barwnej bohaterki, Niny Braun, kobiety po przejściach. W 2017 roku ukazała się pierwsza część trylogii opowiadającej o losach Anki – Anka. Inne oblicze szczęścia.

Dane wydawnicze:
Edipresse Książki | ISBN 9788381175173 |s. 320 | Cena: 39,90 | Premiera: 18.04.2018




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat