Na szczęście istnieją sposoby, które sprawią, że nie przybędą nam dodatkowe kilogramy. Wystarczy natychmiast wprowadzić je do naszej codziennej diety, a wiosną nie będziemy musiały martwić się nadmiarem ciałka.
- Kiszonki dodawaj do wszystkiego – poprawiają perystaltykę jelit, bo zawierają bakterie kwasu mlekowego. Są też – tak samo jak świeże warzywa – bogate w błonnik, który nie tylko reguluje pracę jelit, ale sprawia, że dłużej czujemy się najedzeni. Poza tym możemy je jeść bez liczenia kalorii, bo dostarczają ich mniej niż świeże warzywa.
- Mięso wybieraj jak najchudsze - nie odmawiajmy sobie kawałka pieczeni, jeśli lubimy mięso. Ważne tylko, aby wybrać te najbardziej wartościowe. Na przykład chuda wołowina jest bogata w łatwo przyswajalne żelazo, które stymuluje wytwarzanie czerwonych krwinek i witaminę B12, wspomagającą działanie żelaza.
- Stosuj rozgrzewające przyprawy - imbir, kurkuma, kardamon i cynamon, gałka muszkatołowa, goździki, pieprz cayenne – to dodatki, po które powinniśmy teraz sięgać znacznie częściej. Uaktywniają krążenie, a dzięki temu, że krew krąży szybciej, jest nam cieplej. Ich stosowanie zaleca się nawet w dietach odchudzających, ponieważ podkręcają metabolizm.
- Zaparzaj herbatki owocowe – będą znacznie smaczniejsze, jeśli dodasz plasterek pomarańczy, kilka goździków i imbir. Doskonale sprawdzą się napary z pokrzywy, rumianku, bratka czy mięty.
- Gotuj zupy „na bogato” – nie opieraj ich na jednym warzywie tak jak zalecają je niektóre dietetyczne przepisy. Najpierw przygotuj bulion – warzywny lub mięsny, potem dodaj składniki, które nadają zupie charakter, np. groszek, kalafior, fasolę, kaszę lub makaron.
- Piecz owoce – z drobnych mrożonych owoców rób musy owocowe (możesz je podgrzać nawet w pracy w kuchence mikrofalowej). Będą lekkostrawne i rozgrzewające. Lekarze tradycyjnej medycyny chińskiej zalecali jedzenie gotowanych gruszek jako środka na wzmocnienie odporności.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com