Błędy, które popełniamy podczas seksu
Seks jest ważną dziedziną w naszym życiu. Służy nie tylko prokreacji, ale również daje nam wiele przyjemności i zapewnia młody wygląd. Nic dziwnego, że lubimy uprawiać seks.
Jednak nie zawsze wszystko dobrze współgra z partnerem. Nie chodzi o technikę ani doświadczenie. Błędy, które popełniamy wiążą się raczej z niewiedzą, przez którą tracimy prawdziwą radość z seksu. Na szczęście zawsze można je naprawić. Jakie błędy w seksie najczęściej popełniamy?
- Nie mówimy, kiedy on robi coś nie tak – jego pieszczoty wywołują u ciebie dyskomfort, a on odbiera sygnały, że robi wyszko to, co lubisz. Ty patrzysz w sufit i czekasz aż on skończy, ale nie przerywasz mu, bo on jest zbyt mocno podniecony. To chyba jeden z najgorszych scenariuszy, a zarazem błędne koło. Kiedy partner odkryje, że zamiast sprawiać ci przyjemność robi coś zupełnie innego, poczuje się oszukany i słaby jako kochanek. Warto szczerze porozmawiać, albo pokazać mu co lubisz, a wtedy oboje poczujecie rozkosz i przyjemność z seksu.
- Skupiamy się na wyglądzie – zamiast w pełni oddawać się przyjemnościom, myślisz o tym, że w tej pozycji on widzi wszystkie fałdki na brzuchu i że biust nie jest już tak jędrny jak kiedyś. Taki seks nie da satysfakcji, a za każdym razem będzie wprowadzał w zakłopotanie.
- Udajemy orgazmy – duża część kobiet uważa, że w taki sposób może bardziej podniecić partnera lub dodają mu w ten sposób pewności siebie, bo ich orgazm jest dowodem jego umiejętności. Każdy seks z udawanym orgazmem to seks stracony, bo nie masz z niego przyjemności i oddalasz się od partnera. A przecież orgazm pochwowy to nie wszystko, liczy się także bliskość i przyjemność z pieszczot.
- Dajemy to, co same chcemy dostać – podniecamy partnera w podobny sposób, który my same lubimy. Tyle tylko, że jemu może się to nie podobać. Wystarczy zapytać go, co lubi najbardziej i jak sprawić mu przyjemność.
- Zmuszamy się do seksu – bardzo często godzimy się na seks, mimo, że same nie mamy na to w danym momencie ochoty. Powodów do tego jest wiele: nie chcemy sprawić przykrości partnerowi, bo pomyśli, że go już nie kochamy, albo co gorsze – zacznie oglądać się za innymi kobietami. Nie róbmy nic na siłę, najlepiej jest porozmawiać z partnerem wprost, że nie mamy ochoty na pieszczoty. Zmuszanie się do seksu to pierwszy krok do emocjonalnego rozpadu związku.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com