Życie z kotem pod jednym dachem jest wspaniałe. Czasami zdarzają się problemy, a nasz mruczek może psocić, ale to nie wynika z jego złośliwości (jak uważają niektórzy), ale z kociej natury czy konieczności zaspokajania swoich naturalnych potrzeb. Nie zawsze potrafimy ten komunikat odczytać. Warto więc poświęcić nieco więcej uwagi i zrozumieć, o co prosi nas nasz kociak.
- Załatwia się poza kuwetą – to informacja, że coś jest nie tak, a kociak sygnalizuje problem. Zazwyczaj ma to podłoże medyczne, ale nie zawsze. W pierwszej kolejności trzeba udać się do weterynarza, a jeśli on stwierdzi, że kotek jest zdrowy, przyczyną może być stres. Warto się zastanowić, co w ostatnim czasie mieniło się, że pojawił się ten stres. Może to być np. nowy domownik, zmiana rytmu dnia albo przeprowadzka.
- Niszczy rośliny – duża donica może przypominać mruczkowi kuwetę. Z drugiej jednak strony wiele kotów lubi bawić się ziemią, która ma dla nich atrakcyjny zapach i strukturę. Jeśli donicy nie można przestawić poza zasięg kota, rośliny warto obłożyć ciężkimi kamieniami. Gdy kociak zorientuje się, że nie można wyrzucić kamieni, szybko się znudzi i znajdzie sobie inne zajęcie.
- Znaczy teren – mimo to, że kocurek jest wykastrowany, zdarza mu się zaznaczyć teren opryskując moczem meble i ściany. Być może jest to powodem tego, że jeszcze przed kastracją zaznaczały teren i weszło im to w nawyk lub kociak czuje się zagrożony. Trzeba ustalić, co jest przyczyną jego zdenerwowania i ją usunąć.
- Gryzie podczas zabawy – koty rzadko bywają agresywne. Łapanie zębami za rękę to zazwyczaj zabawa lub naturalny odruch kota-myśliwego, gdy dochodzi do niego jego instynkt łowiecki. Aby uchronić ręce przed zębami, najlepiej wykorzystywać zabawki dystansowe, jak np. wędka.
- Intensywnie się myje – intensywne lizane futra, zwłaszcza na brzuchu lub łapach, bywa sposobem na stres. W taki sposób kot próbuje się uspokoić.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com