Czy ograniczanie mięsa ma sens?

Mięso - czy warto je ograniczyć w diecie?
Produkcja mięsa a planeta

Nie możemy już uciec przed faktem, że przemysłowa produkcja mięsa ma ogromny i dewastujący wpływ na stan planety. Według danych FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) hodowla mięsa odpowiada za około 18% antropogenicznej emisji gazów cieplarnianych. Jeśli chodzi o liczby, przemysł mięsny przebija tu nawet transport, łącznie z emisją gazów pochodzącą z samolotów. Za tą zatrważającą liczbą kryją się m.in. wylesianie terenów pod uprawy i pastwiska oraz fermentacja pokarmu w układzie trawiennym zwierząt (tzw. krowie beknięcia). Do tego dochodzi jeszcze kwestia niebywałego wprost marnotrawstwa wody. Do wyprodukowania jednego steka zużywa się średnio 5 tys. litrów wody, czyli 250 wiader o pojemności 20 litrów. To przerażająca ilość, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że co trzeci człowiek na Ziemi nie posiada gwarantowanego dostępu do wody pitnej. Produkcja mięsa to także zanieczyszczanie środowiska naturalnego generowane przez monstrualne ilości odchodów, gazów, sierści, grzybów, paszy, a więc produktów ubocznych funkcjonowania każdej fermy przemysłowej.

Pieskie życie zwierząt hodowanych na mięso
Co roku na mięso hoduje się około 70 miliardów zwierząt. Powiedzieć, że zwierzęta w hodowli przemysłowej są traktowane źle, to duże niedomówienie. W tym biznesie tzw. dobrostan zwierząt nikogo nie obchodzi. Hodowcy zajmują się jedynie wypełnianiem najniższych norm, które dyktuje im prawo, ale służą one ochronie ludzi, a nie zwierząt. Chów przemysłowy istnieje po to, by produkować dużo mięsa najtańszym kosztem. W konsekwencji zwierzęta są upychane tak, by zajmowały jak najmniej miejsca (często nawet nie mogą się obrócić), faszerowane antybiotykami (około połowa produkowanych na świecie antybiotyków trafia do zwierząt), trzymane są na zimnie (dotyczy to także cieląt, a do tego bywają rzucane, kopane bite również kijami i narzędziami gospodarskimi). Ogromne cierpienie odbywa się też w transporcie, gdzie np. przerażone świnie gryzą się nawzajem walcząc o odrobinę przestrzeni. W Internecie można obejrzeć tysiące filmów nagranych przez aktywistów, pokazujących straszną prawdę o przemysłowej hodowli. Często są one bardzo drastyczne i wiele osób musi przerwać oglądanie. Mięso tych zwierząt trafia później na półki sklepowe, gdzie dostajemy je w opakowaniach, na których widnieją wizerunki radosnych krówek na pastwiskach i kur dziobiących ziarna na zielonych podwórkach.

Czy samo ograniczanie mięsa ma sens?
Po pierwszym zetknięciu ze smutną prawdą o hodowli mięsa, chcemy czasami natychmiast przestać je jeść i namówić do tego rodzinę, znajomych, kolegów z pracy i przechodniów na ulicy. Jednak do tej sprawy warto podejść z rozwagą i poczekać, aż emocje opadną. Jeżeli lubimy mięso i jesteśmy przyzwyczajeni do jego codziennego smaku, przejście na wegetarianizm albo weganizm może okazać się trudne, co oczywiście nie oznacza, że nie jest możliwe. Pamiętajmy, że całkowite odrzucenie mięsa, to nie jedyna słuszna droga. Ograniczenie jego spożywania, z początku nawet minimalne, ma swoje pozytywne skutki, ponieważ w ten sposób komunikujemy sprzedawcom, że zmniejsza się zapotrzebowanie na mięso. Gdy już stajemy przy półce sklepowej z zamiarem kupna mięsa, warto wybrać to z ekologicznej hodowli. Jest ono co prawda droższe, ale przynajmniej możemy oczekiwać, że zwierzęta, które zabito, by je uzyskać, żyły w godnych istoty żywej warunkach. Są to małe kroki, dzięki którym powoli będzie zmieniał się rynek spożywczy, a w dalszej perspektywie dojdzie do zmniejszenia skali chowu przemysłowego. Być może ograniczenie mięsa w końcu doprowadzi nas do całkowitego wykluczenia go z diety, a może nie… Bez względu na rezultat, warto mieć świadomość, że nasze codzienne decyzje mają wpływ na życie czujących, cierpiących i pragnących żyć istot, a poza tym wpływają w niebagatelny sposób na stan naszej planety.

Teresa Kasprzak
(teresa.kasprzak@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat