Dog niemiecki - psi książę

Psi książę - dog niemiecki.
Nieprzeciętny wzrost, opływowa, atletyczna budowa, krótka, błyszcząca sierść, elegancki chód.

Dog niemiecki, zwany również Wielkim Duńczykiem należy do największych ras psów, nie sposób nie zwrócić uwagi na tego olbrzyma. I choć ma wąskie grono miłośników - uważany jest za jedną z najbardziej niezwykłych ras psów.

Tam, gdzie wszystko się zaczęło...
Pochodzenie rasy jest trudne do ustalenia i budzi spory w dyskusjach kynologów. Świadczy to o tym, iż rasa musi być wyjątkowo stara. Powstały dwa stanowiska - dog pochodzi z Tybetu, skąd zawędrował przez Bliski Wschód do Grecji i Rzymu, a potem do późniejszej Europy. Marco Polo pisał o nim, iż jest wielki jak osioł. Opozycja uważa, iż dog niemiecki jak wskazuje jego nazwa - pochodzi z krainy ludów germańskich, jednakże brak dowodów postaci obrazów czy rzeźb na to, iż faktycznie mogło tak być. Kompromis wysuwa założenie, iż rasa na pewno pochodzi od psów, pełniących rolę dzikarzy (polowały w sforach na grubą zwierzynę). Dogi przez tysiąclecia przechodziły liczne zmiany, dziś stały się formą pośrednią między ciężkim, silnym psem w typie starego buldoga a chartem. Stało się tak dlatego, iż w XIX w. wskutek licznych, modnych polowań, populacja dzików gwałtownie zmalała, a liczne sfory, ciężkich, wielkich psów przestały być potrzebne. Wtedy z olbrzyma - dzikarza, zaczął rodzić się dog - arystokrata, który miał być ozdobą salonów.

Jestem duży i... nie gryzę
Każdy, kto miał do czynienia z tą niezwykłą rasą, powie, że psy te mają duszę anioła. Ich wygląd daje poczucie bezpieczeństwa, jednak należy pamiętać, że dogi to jedni z największych psich pacyfistów. Uwielbiają dzieci (jednak ze względy na rozmiar psa, lepiej ograniczyć ich zabawy) i niemal zawsze chętnie dzielą cztery ściany z innymi zwierzętami. Są niezwykle łagodne, lojalne i bardzo zżyte z rodziną. Dog, to pies który najszybciej zapomina, że jest psem. Potrzebuje dużej uwagi i miłości, nie należy do indywidualistów i samotników, wymaga stałej, żywej uwagi właściciela. Bardzo źle znosi rozstania i długie godziny samotności.

Duży pies, duże wydatki
Dog jest drogi, to niezaprzeczalny fakt. I nie chodzi o wysoką cenę szczenięcia (rodowodowy ok. 2000-2500 złotych) a o opiekę, jakiej wymaga. Nie jest to pies, któremu można podać karmę zakupioną u osiedlowego weterynarza czy resztki ze stołu. Dog potrzebuje stałej opieki weterynaryjnej (najlepiej poprosić hodowcę, by polecił lekarza, który zna się na rasie). Ze względu na swoje rozmiary nie należy do okazów zdrowia, często gnębią go choroby stawów i bioder (dysplazja), a wiele szczeniąt często rodzi się głuchych. Dog również nie żyje specjalnie długo, 9-12 lat. Od małego potrzebuje witamin i zdrowego trybu życia. Wbrew swej wielkości, wcale nie trzeba mu dużo ruchu, kilka spacerów dziennie i zabawa z panem to szczyt jego sportowych marzeń.

Dlaczego dog?
Dog to niezwykły pies, o marzycielskim i zakochanym spojrzeniu. Potrzebuje pana, który będzie jego rodziną, którego będzie mógł kochać, rozbawiać i przyprawiać o kolejny zawrót głowy (choć porusza się z niezwykłą gracją, niestety ciężko przy tak wielkim wzroście nie zrzucić czegoś z mebli, czy "niechcący" zawadzić np. o choinkę). Dogi mają coś w sobie, czego nie posiada żadna inna rasa - ten pies, jest święcie przekonany, że jest ...człowiekiem. Czuje się pełnoprawnym członkiem rodziny, której jest niezwykle oddany. Wspólne wycieczki, oglądanie razem filmów na kanapie, i wygłupy na dywanie - to codzienne jego "obowiązki".

Mimo licznych zalet, dog nie jest w żadnym wypadku psem dla laika. Wymaga konsekwentnego prowadzenia i silnej, lecz delikatnej ręki. Nie należy kupować doga z giełdy bez papierów. Takie szczenięta często są chorowite lub niezrównoważone. Ponieważ dog to spore wydatki do końca jego życia ( 300 -600 złotych miesięcznie !), warto zainwestować w szczeniaka z hodowli, gdzie możemy poznać rodziców pieska (i przy okazji zakochać się w nich) oraz samych hodowców. Można również poszukać w internecie informacji o wystawie psów, gdzie będziemy mogli napatrzeć się na tych arystokratów i poznać opinie ich miłośników.

Justyna Oleś
(dom@dlalejdis.pl)




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat