„Drogi cichociemnych” – recenzja

Recenzja książki „Drogi cichociemnych”.
Odznaczali się nie tylko patriotyzmem, ale przede wszystkim odwagą – hartem ducha.

Ta niezłomność płynęła nie tylko z siły charakteru, ale przede wszystkim z bezgranicznej miłości do ojczyzny, nadziei na jej wolność i wiary w to, że każdy rodzaj działania w jej obronie jest jej warty.

Drogi Cichociemnych” jest książką, która pochłania całkowicie. Pokazuje różnorodność losów swoich bohaterów i niejednokrotnie wprowadza czytelnika w podziw. Książka jest opracowaniem zbiorowym. W każdej jej części znajdują się historie opowiedziane przez cichociemnych. Niekiedy narrator z I części powraca w kolejnej, ale już z zupełnie inną opowieścią.

Dzięki temu iż historie opowiadane są przez ich uczestników – naocznych świadków tamtych dni, w opowieściach tych nie brakuje emocji, brawury, a przede wszystkim szczerości i lakoniczności. Te cechy wpłynęły na wartkość akcji i ciekawość czytelnika – która wzmaga się z kartki na kartkę.

Wpływa to na wydźwięk książki, która staje się nieocenioną lekcją historii - nie tylko suchych faktów, ale przede wszystkim zachowań i nastrojów społecznych jakie towarzyszyły żołnierzom w tamtych chwilach.

Drogi cichociemnych” to jedenaście rozdziałów. Wszystkie dotyczą kluczowych momentów z drogi cichociemnego żołnierza. Zaczynając od momentu informacji o przydzieleniu do owej jednostki, a skończywszy na tym co działo się z żołnierzem już po zakończeniu wojny.

Każda z opowiadanych historii jest podpisana pseudonimem opowiadającego, którego wyjaśnienie jest w spisie treści. Również – w większości, po opowiadaniu dołączony jest komentarz odnośnie do zawartej historii, który wyjaśnia czytelnikowi poruszone wydarzenie. Objaśnia ówczesną sytuację, jak również okoliczności jakie towarzyszyły takiemu rozwiązaniu, czy też po prostu, poszczególnym akcjom żołnierzy polskich.

Książka została również uzupełniona o wykaz instruktorów cichociemnych, a także samych żołnierzy. Pozwala to na uzupełnienie informacji i powrót do nich w dowolnej chwili podczas czytania, a także już po skończonej lekturze. Również sama oprawa książki jest bardzo profesjonalnie przygotowana. Okładka, a także forma złożenia książki to potwierdzenie iż czytelnik trzyma w swoich dłoniach dopracowaną również pod względem estetycznym i technicznym książkę. Zdecydowanie jest to atut tego tytułu, który jest coraz bardziej pomijany i ignorowany przez wydawców.

Tytuł wydawnictwa Bellona, jest wznowieniem wydania z 1993 roku. Jednak inicjatywa stworzenia takiego dzieła wytworzyła się w Londynie w 1945 roku, przez utworzone tam Koło Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej. Niecałą dekadę później (1954r) ukazało się na Wyspach Brytyjskich pierwsze wydanie tej książki na uchodźctwie w języku polskim oraz angielskim. W kolejnych latach ukazywały się wznowienia po uprzednich poprawkach i uzupełnieniach.

Nie przesadzonym będzie stwierdzenie iż cichociemni byli częścią elity polskiego wojska.
Bycie cichociemnym oznaczało nie tylko bycie w specjalnym oddziale dywersyjnym, była to również realna szansa na powrót do kraju i czynnej walki, o której każdy z tych młodych mężczyzn marzył. Odczuwali strach, niekiedy mieli wątpliwości i na pewno nie raz pomyśleli, że mogli nie lecieć w tę trudną podróż, ale cechowała ich siła charakteru, dzięki której to wszystko schodziło na plan dalszy. Priorytetem była ojczyzna i możliwość realnej walki z okupantem – jak się później okazało, nie jednym.

Katarzyna Prędotka
(katarzyna.predotka@dlalejdis.pl)

„Drogi cichociemnych”, Warszawa Bellona




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat