DVD „Pies” - recenzja

Recenzja DVD „Pies”.
Z traumatycznymi przeżyciami trudno sobie poradzić, szczególnie samemu. Nie tylko ludziom, ale i zwierzętom.

Były wojskowy Jason Briggs, grany przez Channinga Tatuma, w wyniku urazu głowy zostaje zwolniony ze służby wojskowej. Jednak nie potrafi ułożyć sobie życia poza armią. Bardzo chce wrócić do wojska, pomimo że odniesiona kontuzja wciąż daje o sobie znać. Dlatego gdy dostaje szansę, ani chwili się nie zastanawia. Za poręczenie od przełożonego musi zrobić tylko jedno - odwieźć psa Lulu na pogrzeb byłego pana. Wydaje się proste? Nic bardziej mylnego.

Pies należał do byłego komandosa, z którym ten służył na wielu misjach. Również z Bringgsem. Dlatego nasz były Rangers w pierwszym momencie zakłada, że będzie to bułka z masłem. W końcu sam zna Lulu i wie czego może się po niej spodziewać. Jednak Lulu nie jest już tym samym psem co kiedyś. Stała się porywcza i agresywna, atakując nawet Bringgsa. Ten jedna nie zniechęca się ani trochę, zdeterminowany by zdobyć to, czego chce. Wkrótce wyrusza wraz z Lulu w podróż, która odmieni losy ich obojga.

Film porusza bardzo ważną kwestę, wokół której toczy się akcja. Mianowicie pokazuje jak wygląda życie byłych weteranów wojennych w USA. Gdy odniosą kontuzje, uniemożliwiającą im dalszą służbę, nie mogą liczyć na pomoc ze strony państwa. Również Lulu, niezdolna do służby wojskowej, zaraz po pogrzebie ma zostać uśpiona.

Warto zaznaczyć, że w filmie nie zobaczymy nic z tego, co przeżyli nasi główni bohaterowie, najwyżej jakieś urywki. Nie jesteśmy również wtajemniczani w wewnętrzny świat Bringsa, ale i tak produkcja dobrze przedstawia poruszony problem. Ludzie czy zwierzęta, które odniosły obrażenia w walce często nie mogą liczyć na żadną pomoc. Bringgs jest człowiekiem, więc zostaje ze swoimi traumami, nie potrafiąc normalnie funkcjonować w społeczeństwie, a Lulu jest psem, a o jej życiu zdecydowali inni.

Jednak jak się okazuje, zarówno Bringgs jak i Lulu nie są całkiem sami. Mają przede wszystkim siebie, ale nie tylko. Ich wspólna podróż, mimo że niełatwa oraz pełna zwrotów akcji, staje się początkiem prawdziwej przyjaźni.  

Podsumowując, choć produkcję oceniłabym generalnie jako średnią, a sam motyw przyjaźni człowieka i psa, nie jest niczym nowym, to film jest zdecydowanie wart obejrzenia. Channing Tatum, którego pamiętam jeszcze ze „Step Up” z 2008 roku, wciąż dobrze gra. W dodatku jest to jego debiut reżyserski, bo wraz z Reidem Cardinem jest współreżyserem omawianej produkcji.

Jeśli chodzi o fabułę to wciąga i całość ogląda się bardzo dobrze. Jedyne z czym mam mieszane uczucia, to że film mógłby nieco bardziej grać na emocjach, bo tutaj fabuła nie idzie w stronę ani mocno komediową ani dramatyczną, tylko jest gdzieś mocno pomiędzy. Jednak i tak, widz może się i pośmiać i powzruszać. Ponadto przesłanie filmu jest warte uwagi, skłaniające do refleksji.

Izabela Guszkowska
(izabela.guszkowska@dlalejdis.pl)

Reżyseria: Reid Cardin/Channing Tatum
Rok wydania: 2021
Czas trwania: 1g. 28 min
Gatunek: Komedia/Dramat




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat