DVD „McQueen” – recenzja

Recenzja DVD „McQueen”.
Prowokator, wizjoner, skandalista, dziwak, geniusz – tak w kilku słowach można opisać tę niezwykła osobę. Alexander McQueen to jeden z najwybitniejszych projektantów mody XX i XXI wieku.

Ian Bonhôte stworzył film dokumentalny, który ma na celu przybliżenie nam zarówno jego twórczości, fenomenu jego postaci, jak i tragizmu życia i demonów McQueena.

Lee Alexander McQueen urodził się w robotniczej rodzinie w południowym Londynie. Już jako nastolatek, pierwsze rysunki i projekty tworzył dla matki i siostry. Zaczynał jako pomocnik w pobliskiej szwalni, przyszywając guziki i szyjąc garnitury. Od zawsze wiedział, że pragnie czegoś więcej niż praca w szwalni. Doświadczenie zdobywał na słynnej ulicy Saville Row, praktykując pod okiem najlepszych krawców. Potem trafił pod opiekę uznanych projektantów: Kojiego Tatsuno i Romeo Gigliego. Ukończył prestiżową akademię sztuk Central St. Martins College of Arts. Potem poszło już gładko. Szturmem wdarł się do świata mody, szokując i elektryzując wszystkich swoimi osobistymi, innowacyjnymi i demonicznymi kolekcjami. Jego pokazy mody, czasami wręcz brutalne, pełne przemocy i krwi, wprawiały w osłupienie nawet tych niewzruszonych – samą Annę Wintour. Zaprezentował światu wyjątkową zdolność do wzbudzania kontrowersji i wykorzystywaniu w modzie elementów, które do tej pory z modą się nie kojarzyły. Jego talent bardzo szybko dostrzegli we francuskim domu mody Givenchy i zaproponowali mu posadę głównego projektanta.

Niektórzy uważali, że pulchniutki chłopaczek z Londynu nie nadaje się na dyrektora kreatywnego paryskiego domu mody. Aleksander, chociaż nie za bardzo dbał o opinię innych, starał się udowodnić, że jest idealną osobą na tym stanowisku. Jednocześnie chciał rozwijać własną markę McQuinn, a to przekładało się na ogrom pracy. Jak sam mówił, w ciągu roku projektował 12-14 pełnych kolekcji, co bez wątpienia było bardzo wyczerpujące. Oczywiście ogrom pracy, presja i stres musiały odbić się nie tylko na życiu osobistym, ale przede wszystkim zdrowiu psychicznym. A od tego niewielki krok ku tragedii. Jego psychika zaczęła szwankować w chwili (samobójczej) śmierci najlepszej przyjaciółki i muzy – Izabelli Blow. Potem już było tylko gorzej: narkotyki, śmierć matki, AIDS… Wszystko to doprowadziło do samobójstwa.

Alexander McQueen traktował modę jak terapię. Jego demoniczne wnętrze uwidaczniał na wybiegach w postaci dziwacznych, krzykliwych, skandalicznych i brutalnych projektów. To w modzie odzwierciedlał wszystkie swoje lęki, gniew, strapienia, brzydotę, z której uczynił jedną z największych fascynacji ówczesnego świata. Stąd pełno w nich mroku, fascynacji brzydotą, bólem, a trupia czaszka stała się niepisanym symbolicznym elementem marki Alexander McQueen. Mimo wszystko Lee odnosił się z szacunkiem do każdego swojego pracownika, nieważne czy była to supermodelka, redaktor naczelna pisma modowego, czy zwykła krawcowa. Był też niezwykle wrażliwą osobą, która nie do końca radziła sobie z nagłą popularnością i nadmiernym bogactwem.

Dokument w reżyserii Iana Bonhôte jest świetnie zrealizowanym studium jednego z najzdolniejszych współczesnych projektantów. W wypowiedziach pojawia się jego rodzina, przyjaciele, współpracownicy, sławne osoby – wszyscy ciepło wypowiadają się  na jego temat, nie zważając na to, że dla świata był dziwakiem o mrocznym wnętrzu. Produkcja „McQueen” to emocjonalny portret człowieka, który z pucybuta stał się ikoną i szarpanej demonami duszy, której artystyczna wrażliwość i siła ekspresji zadziwiła świat mody.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

„McQueen”, reżyseria Ian Bonhôte, DVD dystrybucja Gutek Film




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat