12 marca obchodzony jest Dzień Drzemki w Pracy. Święto jest mało znane, ale na pewno sprawi radość wszystkim śpiochom.
Dzień Drzemki w Pracy obchodzony jest pod koniec zimy, kiedy jesteśmy jeszcze ospali. Połowa marca to czas przesilenia, skoków temperatury i ciśnienia przez które często nękają nas bóle głowy, senność, uczucie ciężkości. W tym czasie warto pozwalać sobie na drzemki, aby móc efektywnie pracować. Niestety, wszyscy mogą pozwolić sobie na sjestę w środku dnia, szczególnie kiedy kontroluje nas surowy i niewyrozumiały szef.
Obchody Dnia Drzemki w Pracy zapoczątkowane zostały w USA kilka lat temu. Idea ta szybko rozprzestrzeniła się także i na kontynencie europejskim. Drzemka w Pracy, jak udowadniają badania, bardzo pozytywnie wpływa na pracownika. Krótka, piętnastominutowa drzemka poprawia koncentrację, wzmaga zapał do pracy i sprawia, że pracownik staje się bardziej produktywny i kreatywny. Drzemki także redukują stres, poprawiają szybkość reagowania, zmniejszają podatność na choroby. Zalety takiej formy wypoczynku dostrzeżono w wielu krajach zachodnich. W Hiszpanii i we Włoszech pracownicy mają tzw. sjestę, a w USA – „nap time”. W wielu znanych korporacjach np. Google czy Amazon pracownicy są wręcz zmuszani do takiego wypoczynku; w zakładach są specjalnie wydzielone miejsca, gdzie można zdrzemnąć się i odpocząć.
Niestety, polskim pracodawcom jeszcze daleko do tego typu myślenia. Wielu z nich uważa drzemkę za przejaw lenistwa aniżeli za chwilę wzmacniającą produktywność pracownika.
Aleksandra Kantorczyk
(aleksandra.kantorczyk@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com