Chcesz wiedzieć jako pierwsza, co w trawie piszczy? Zapisz się do newslettera! Opcję tę umożliwia niemal każdy sklep internetowy, i nie tylko. Otrzymasz powiadomienie, gdy do sprzedaży wejdzie nowa kolekcja, zostanie zorganizowana wyprzedaż, albo sklep będzie miał dla Ciebie specjalną ofertę. Być może już raz zrobiłaś tam zakupy, dzięki czemu podpowiedziane zostaną Ci dokładnie takie produkty, jakie lubisz i jakich potrzebujesz. Jeśli newsletter Ci się znudzi, w dowolnej chwili możesz z niego zrezygnować. A jeśli będzie Cię przytłaczać liczba maili, opcje subskrypcji zmienisz na stronie sklepu.
Jeśli jesteś posiadaczką karty lojalnościowej sklepu, masz konto w aplikacji lub należysz do klubu w jakiś inny sposób, zapewne wiesz już, że stwarza Ci to mnóstwo okazji do kupowania rzeczy szybciej, taniej i na specjalnych warunkach. Jeśli jeszcze nie doświadczyłaś bycia dobrze zaopiekowaną klubowiczką, skuś się! W razie niechęci wypowiesz uczestnictwo bez żadnych konsekwencji. Do tego czasu będziesz otrzymywać rabaty i prezenty z okazji urodzin, świąt i różnych spontanicznych akcji.
Podczas wielkich wyprzedaży – po świętach, po sezonie, w trakcie Black Friday – polować na okazje warto zwłaszcza przez internet. Tam nie musisz bić się z nikim o zauważony na półce produkt, który nieszczęśliwie okazał się ostatnim, jakim dysponuje sklep. Nie musisz stać w kolejach, ani też przepychać się w drzwiach. Nikt Cię nie stratuje. Zamiast tego upragnione zakupy zrobisz wygodnie, popijając herbatę czy kawę i relaksując się w ulubionym fotelu.
Pomiędzy wielkimi wyprzedażami trafiają się i małe, które umilą Ci czas oczekiwania. Zresztą „trafiają się” i tak niedobre określenie. W większości sklepów internetowych znajduje się zakładka z przecenami, wyprzedażami, promocjami. Nie ma dnia, by nie znalazło się w niej nic. Warto, byś wyprzedażową sekcję ulubionego sklepu dodała do zakładek i przeglądała raz na tydzień czy dwa. W ten sposób możesz trafić m.in. na wyprzedaż perfum oryginalnych. Nie od dziś wiadomo, że w internecie perfumy kupisz o wiele taniej niż stacjonarnie, zwłaszcza w modnych i znanych perfumeriach. Gdy zamawiasz on-line, odchodzi Ci koszt doliczany za konieczność wynajmowania miejsca w galerii handlowej, a także często koszt oryginalnego opakowania. Perfumy opisane jako „testery” niczym nie różnią się od zwykłych, poza tym że większe flakony kupisz taniej, ale to chyba lepiej, prawda? Kartonik i tak zazwyczaj wyrzucamy, więc jego brak nie ma znaczenia. Jeśli ma, bo np. chcesz dać perfumy w prezencie, poszukaj wersji w oryginalnym opakowaniu. I tak będzie tańsza od zakupionej stacjonarnie.
Kupowanie on-line się opłaca, zwłaszcza po wcześniejszym zarejestrowaniu się na stronie. Do Twojego konta zostanie przypisane zamówienie, co pozwoli sklepowi spersonalizować podpowiedzi. Ale nie tylko! Za dokonanie zakupu dostaniesz punkty lub rabat, dzięki czemu przy kolejnej transakcji zapłacisz za wybraną rzecz nawet połowę oryginalnej ceny. Brzmi kusząco, prawda? I jest!
Fot. Materiały zewnętrzne