Dziś Międzynarodowy Dzień Kota!

17. luty - Międzynarodowy Dzień Kota.
17.02.2006. Ten dzień na zawsze wpisał się nie tylko w historię Polaków, ale również ich kotów!

Małe, miękkie łapki delikatnie trącające twoją rękę z rana. Szorstki język na twoim policzku. I nagle... Tu powinno się pojawić podsumowanie w stylu: uświadamiasz sobie jak cudownie mieć kota. Jednakże należy dodać co się zaraz stanie. Za chwilę, dosłownie za sekundę, jeśli tylko nie otworzysz oczu i nie pogłaszczesz koteczka, jego ostre jak igiełki ząbki wbiją się prosto w twój nos. Ewentualnie zaatakują duży palec w stopie. Co więc sprawia, że uwielbiamy tak bardzo te zwierzaki, że jeden dzień w kalendarzu ustanawiamy ich świętem ?

Święto kota?
Wszyscy wrogowie kocich pomruków sami mruczą pewnie teraz pod nosem: „Kto to wymyślił, żeby robić święto dla tych niewdzięcznych stworzeń?”. Otóż zacznijmy od tego, że koty nie są niewdzięczne, są po prostu kotami. Co do samego święta, najlepszą odpowiedzią byłoby, że powstało ono przez Tajemną Radę Kotów Zjednoczonych, aby doprowadzić do furii ich wrogów, ale niestety przyczyny są bardziej prozaiczne.

Święty jak kot!
W Egipcie koty masowo hodowano już około 2000 r.p.n.e. i bynajmniej nie po to by zobić z nich wykwintną potrawę, a la kebab. Co więcej za zabicie kota groziła kara śmierci. Niektóre z egipskich bóstw jak np. Bastet, Sachmet czy Tefnut miały na malowidłach i rzeźbach kocie głowy. Święto kota nie wywodzi się jednak z Egiptu, a z Włoch. W 1990 roku po raz pierwszy obchodzono tam  Giornata mondiale del gatto. Świeto to miało podkreślić znaczenie kota w życiu człowieka, a także zwrócić uwagę na los bezdomnych zwierzaków.

Koci los
W Polsce również nie brakuje błąkających się po ulicach kotów. Część z nich to po prostu ciekawscy podróżnicy, jednak większość to koty, które nie mają swojego domu. Największa ilość bezdomnych zwierzaków mieszka na dużych blokowiskach. Mają możliwość schronienia się do piwnicy i zawsze znajdzie się jakaś starsza pani albo dziecko, które wystawi im półmisek z jedzeniem. 17 lutego warto zwróci uwagę nie tylko na rozpieszczone przez nas do granic możliwości kociaki, ale także na te, które są niechciane, głodne i szukają schronienia.

Kocie święto na pewno przyda się do bezkarnego rozpieszczania mruczków. W końcu trzeba przyznać, że wielu spośród nas ma kota na punkcie... kota.

Joanna Małysiak
(joanna.malysiak@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat