Dziś zagraj w grę wstępną

9. listopada - Dzień Gry Wstępnej.
Delikatny dotyk ust. Opuszki palców błądzące po skórze partnera. Pocałunki, które stają się coraz intensywniejsze i bardziej gorące... Tak właśnie powinno się uczcić dzisiejszy dzień!

"Nie mam czasu na seks...”
W wywiadzie przeprowadzonym przez PAP na początku roku 2011 Zbigniew Lew- Starowicz alarmował, że oto nie komu innemu jak Polakom – brakuje czasu na seks! Podczas wyścigu, w którym codziennie bierzemy udział, brakuje czasu na zjedzenie porządnych posiłków! O innych rzeczach więc już nawet nie ma co wspominać...  Dwa kierunki studiów, kursy, potem praca, ciągłe próby pięcia się po szczeblach kariery zawodowej, a tu jeszcze trzeba ugotować obiad i posprzątać w domu. W końcu dochodzi jeszcze opieka nad dziećmi (które skądś wziąć się musiały- może jakiś weekend majowy albo skrupulatne kalkulacje i wysupłanie godzinki w dzień płodny). Wszystkie obowiązki, które na siebie bierzemy, sprawiają, że nie mamy czasu na nic i powtarzamy jak mantrę słowa: „kiedyś będę mieć na to czas”. W sumie dlaczego nie? Powinniśmy się chyba zacząć cieszyć z tego, że są specjalne środki na potencję, bo uciechy erotyczne zostaną nam na czas emerytalny.

Pozwól sobie na odrobinę rozkoszy!
Seks może być przyjemny w każdym wieku i o każdej porze. Jeśli wieczorem marzysz tylko o małym relaksie przed telewizorem, kąpieli i zaśnięciu pod ciepłą kołdrą, to dlaczego nie zrelaksować się we dwoje w kąpieli?! Albo wstać godzinę wcześniej i zaaplikować sobie dodatkowy zastrzyk energii? W końcu nie ma nic lepszego niż porządna dawka endorfiny o poranku! A jak głosi stara prawda ludowa „seks z rana jak śmietana!”. Warto wysupłać trochę czasu na porządne igraszki. A już szczególnie trzeba to zrobić 9 listopada, oczywiście zaczynając od porządnej gry wstępnej.

Gra wstępna – babski wymysł?
W męskiej części społeczeństwa często pojawia się błędne pojęcie, że gra wstępna to jakiś dziwaczny wymysł stworzony przez kobiety bezsensownie wydłużający czas oddzielający od stosunku. Jednak każdy kochanek wiedzieć powinien, że tak jak dobry sportowiec nie zaczyna ćwiczeń dotyczących jego dyscypliny bez porządnej rozgrzewki, tak  i prawdziwy kochanek nie zaczyna stosunku bez porządnej gry wstępnej! Jednym wystarczy chwila -  inni potrzebują porządnej dawki pieszczot. Panowie są wzrokowcami. Warto więc założyć coś wyjątkowego... Kobiety podobno są słuchowcami – dlaczego więc nie powiedzieć im jak seksownie dziś wyglądają? A potem spokojnie i bez pośpiechu.

Słyszałam, że jesteś graczem
W przypadku tej gry nikt nie jest przegrany, a jej przebieg zależy tylko od was. Jeśli wasza kreatywność kuleje, to możecie skorzystać z „gotowców”. Czego to ludzie nie wymyślą? W sprzedaży są gry do gry wstępnej! Składają się z kart, olejków do masażu i aksamitnych wstążek, jadalnych mazaków do ciała, a nawet... wibratorów! Oczywiście, co kto lubi... Możecie też wymyślić swój własny przebieg gry. Ważne, abyście potrafili zapytać partnera o wskazówki! Dzięki nim będziecie w stanie zapewnić mu nietuzinkowe doznania.

W królestwie zmysłów
Podczas gry wstępnej, która powinna być nieodłącznym elementem zbliżenia kochanków, warto wykorzystać wszystkie zmysły. Zacznijmy od smaku. Ludzkość odkryła już przecież niezliczone ilości afrodyzjaków, a także smakowe żele. Można się w nich rozsmakować podczas pieszczenia swojego partnera czy też partnerki. Jeżeli chodzi o wzrok, to nie zaszkodzi wystroić się do łóżka! Pończochy, koronki, szpilki... Być może nie pozostaną na tobie zbyt długo, ale na pewno wywołają dobry efekt! Warto rozpylić zapach perfum lub użyć żelów zapachowych do intymnego masażu i puścić przyjemną muzykę.

„Dotknij, uszczyp, ugryź...”
Jak śpiewa Monika Brodka w dalszej części swojej piosenki: „szeptem, krzykiem, pieść językiem”. Wszystko, co pobudza wasze ciała, może zostać użyte podczas gry wstępnej. Pieszczenie i podgryzanie płatków uszu. Dotykanie opuszkami palców, koniuszkiem języka  stref erogennych. Pocałunki, których różnorodność jest zależna tylko od waszej inwencji. To wszystko sprawia, że budujecie seksualne napięcie. Dobry deser składa się z wielu składników, które piętrzą się na sobie- dopiero na samej górze znajduje się nie tylko dekorująca go, ale i stanowiąca dopełnienie rozkoszna wisienka. Podobnie jak to słodkie czerwone maleństwo, orgazm ma być ukoronowaniem stosunku. Pieszczotami stwórzcie warstwy, na których szczycie...zaszczytujecie.

Listopadowe święto może okazać się idealnym momentem do wprowadzenia ciekawych zmian w waszym życiu erotycznym. Warto znaleźć trochę czasu i wspólnie zająć się porządnym (a nawet pożądanym) świętowaniem.

Joanna Małysiak
(joanna.malysiak@dlalejdis.pl)

Fot. sxc.hu




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat