Aby nasze rośliny pięknie się prezentowały, musimy o nie starannie dbać. Czasami zwykłe podlewanie wodą nie wystarczy i musimy stosować dodatkowe nawozy. Na sklepowych pólkach znajdziemy wiele specyfików pochodzenia chemicznego. Jednak możemy je zastąpić w bardzo prosty sposób wykorzystując to, co znajdziemy we własnej kuchni. Jako nawóz możemy śmiało wykorzystywać nawet domowe odpadki.
Skorupki jaj zawierają azot i węglan wapnia, więc nawozimy nimi rośliny preferujące zasadowy lub obojętny odczyn gleby. Można je zetrzeć w moździerzu i wymieszać z wierzchnią warstwą ziemi albo zalać wodą i odstawić na kilka dni. Takim preparatem podlewamy roślinki.
Woda po gotowaniu warzyw zawiera minerały i skrobię. Ostudzoną, najlepiej po ziemniakach, pietruszce czy selerze możemy podlać glebę. Woda nie może być jednak słona, gdyż rośliny wtedy zwiędną.
Drożdże piekarskie należy rozpuścić w ciepłej wodzie, a następnie ostudzić powstały roztwór i podlać nimi kwiaty. Drożdże zawierają węglowodany, witaminy z grupy B i żelazo. Przyspieszają wzrost roślin, a do tego chronią ich korzenie przed atakiem drobnoustrojów.
Popiół z kominka zapobiega nadmiernemu zakwaszeniu gleby. Trzeba pamiętać, aby pod żadnym pozorem nie stosować popiołu ze spalania śmieci, papieru lub drewna barwionego czy lakierowanego, ponieważ zawierają szereg szkodliwych chemikaliów. Najodpowiedniejsze do tego będzie naturalne, surowe drewno.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com