Ewa Minge dla WOŚP

będzie miał okazję zrealizować swoje marzenie już niedzielę, 15 stycznia.

Podczas 25. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do wylicytowania jest „suknia marzeń”, którą specjalnie dla zwycięzcy i wraz ze zwycięzcą przygotuje Ewa Minge. Pieniądze z licytacji zasilą konto WOŚP.

- Jako fundatorka fundacji Black Butterflies i jako projektantka postanowiłam wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Fundacja Black Butterflies, jeśli trzeba, współpracuje z innymi organizacjami pożytku publicznego. Ogrom dobrej roboty, jaką Orkiestra zrobiła przez lata, przemawia do mnie. Gramy w Zielonej Górze w niedzielę na scenie głównej i gramy dla Was wszystkich, bo nigdy nie wiesz, kiedy natkniesz się na przyklejone w szpitalu serduszko! - mówi Ewa Minge.

Projektantka wystawia na licytację „suknię marzeń”. Pod tym hasłem kryje się dowolna kreacja, którą Ewa Minge zaprojektuje wraz ze zwycięzcą licytacji podczas regionalnego finału 25 edycji WOŚP na scenie głównej w Zielonej Górze. Nie musi to być kreacja dla kobiety. Ewa Minge, znana do tej pory z tworzenia specjalnie dla płci pięknej, zobowiązuje się także do ubrania mężczyzny, jeśli takie będzie życzenie zwycięzcy. Tego do tej pory jeszcze nie było.

- Oczywiście, że może to być strój męski. Powstałby wtedy unikat na skalę światową - żaden mężczyzna do tej pory jeszcze w czymś takim się nie pokazał. Razem ze zwycięzcą licytacji przejdziemy przez tajemnice wielkiej mody i stworzymy dzieło… Może takie jak te na zdjęciach, które obiegły świat? - dodaje Ewa Minge.

Zielonogórski finał WOŚP w tym roku zapowiada się wyjątkowo. Orkiestra będzie grać na dwie sceny. Główna stanie pod ratuszem, a mniejsza obok Filharmonii Zielonogórskiej. Licytacja „sukni marzeń” Ewy Minge odbędzie się na scenie głównej. Zapraszamy.

^{Fot. Fundacja Black Butterflies
Informacja prasowa}