"Flash crash" – recenzja

Recenzja książki "Flash crash".
"I co to wszystko mówiło o stabilności współczesnego globalnego systemu finansowego , skoro jedna osoba dysponująca osobistym komputerem i łączem komputerowym mogła siać takie spustoszenie?"

Czy to faktycznie możliwe, aby za największym krachem na giełdzie stał jeden człowiek? Jak do tego w ogóle doszło? I czy ta sytuacja dla każdego oznaczała takie same konsekwencje? "Flash crash" to reportaż zbudowany wokół wydarzeń z 2010 roku znanych jako "Flash Crash" i jego konsekwencji.

Liam Vaughan, autor książki, to reporter "Bloomberga", który w 2015 roku miał napisać książkę o Navinderze Sarao, młodym maklerze bankowym, który został oskarżony o doprowadzenie do tego krachu. Materiały, początkowo zbierane do artykułu, szybko okazały się  na tyle bogate, że z artykułu historia ta stała się książką. Nic dziwnego, z postawionych Navinderowi zarzutów wynikało, że grozi mu prawie 400 (!) lat więzienia. Zapowiadał się więc proces, którym bedą żyły wszystkie media. Nie doceniono jednak kontaktów oskarżonego. A to odwróciło jego losy. No i oczywiscie otwartym pozostaje pytanie: czy Navinder nie stał się tylko pionkiem w czyjejś grze?

Choć "Flash Crash" to historia o maklerze, nie spodziewajcie się drugiego "Wilka z Wall Street". To reportaż, historia napisana w zupełnie innym stylu, choć równie wciągająca. Mimo gospodarczo-bankowego tematu książkę czyta się niczym wciągającą powieść, albo właśnie biografię pełną smaczków.

Zaskoczyło mnie to, jak dobrze jest ta książka napisana. Mimo, że tematyka nie była mi bliska (przyznaję), to nie miałam problemu z podążaniem za tą historią. Ba, wciągnęłam się w nią. Choć jestem przekonana, że wiedza na temat działania giełdy ułatwi zrozumienie manipulacji, jakich dopuścił się nasz bohater i konsekwencji, jakie one za sobą pociągnęły, to jednak mam wrażenie, że Liam Vaughan zadbał w swojej książce także o tych mniej doświadczonych czytelników.

Ta historia, tak jak w przypadku "Wilka z Wall Street", to właściwie gotowy scenariusz na film. Oczywiście wszystko za sprawą charyzmatycznego bohatera, który wpisuje się w znany amerykański schemat: od dziecka dorastającego w niezamożnej rodzinie, do postaci, która ma taką władzę, że może wywołać kryzys na ogromną skalę. A to wszystko dzięki swojej ambicji, determinacji, geniuszowi i sprytowi.

"Flash Crash" to pozycja obowiązkowa dla osób zainteresowanych tematyką finansów i gospodarki, ale może spodobać się także tym, którzy intrygującej akcji szukają w literaturze non-fiction.  

AP
(biuro@dlalejdis.pl)

Liam Vaughan, "Flash Crash", Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2022




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat