Franczyza EMS od XBody

Dlaczego pandemia to najlepszy czas na założenie takiego biznesu?
Aktywność fizyczna jest szalenie ważna dla zachowania dobrego zdrowia i sprawności.

Teraz, w czasach pandemii koronawirusa, regularne treningi są dla wielu osób wyzwaniem. Czas, by sprostać wyzwaniom najbardziej wymagających i świadomych zagrożenia klientów. Na ich potrzeby odpowiada EMS.

Inwestycja w nowy biznes zawsze jest wyzwaniem i wymaga skrupulatnego biznes planu. W czasach pandemii koronawirusa i załamania gospodarki, gdy tysiące ludzi straciły pracę, taka decyzja wymaga jeszcze lepszego rozeznania rynku i zaplanowania działań. Dlatego, decydując się na własną działalność gospodarczą w tak niestabilnej rzeczywistości, trzeba postawić na pewniaka. Zdecydowanie jest nim franczyza EMS od XBody.

Największa zaleta treningu? Bezpieczeństwo
W szczytowym momencie wprowadzania obostrzeń w związku z pandemią zamknięto m.in. siłownie. Trudno tę decyzję podważyć – chodziło o zminimalizowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa, a miejsca takie jak siłownie czy kluby fitness, z racji dużego obłożenia klientów, były miejscami wysokiego ryzyka zakażenia. Choć po kilku tygodniach, znów zostały otwarte, wielu klientów na stałe zrezygnowało z takiej formy treningu. Zbliżający się wielkimi krokami sezon grypowy dodatkowo budzi strach. Zaczynamy doceniać swoje zdrowie, chronimy siebie i bliskich. Problem w tym, że jednocześnie eksperci ds. zdrowia publicznego nawołują, by nie rezygnować z regularnej aktywności fizycznej. Jak więc zjeść ciastko i mieć ciastko?

- Zauważyliśmy zwiększone zainteresowanie treningami EMS, choć już wcześniej nie mogliśmy narzekać na brak klientów – mówi Bartłomiej Garbicz, właściciel sieci FitFactory. To zrozumiałe – trening jeden na jeden, z zachowaniem wymaganych odległości i trwający zaledwie 20 minut, jest doskonałym rozwiązaniem dla osób, które chcą ćwiczyć w sposób bezpieczny. Kameralne studio gwarantuje intymność, a obecność wykwalifikowanego trenera – doskonałe wyniki. Wisienką na torcie jest sama forma treningu EMS – elektrostymulacja dziewięciu najważniejszych partii mięśnie w czasie ćwiczeń pozwala spalić nawet 600 kalorii i zastępuje 3-4 godziny na siłowni. Bezpieczeństwo, efektywność i oszczędność czasu to trzy kluczowe elementy, dzięki którym w czasie pandemii to właśnie franczyza EMS może być doskonałym pomysłem na własny biznes.

Prosty i jasny model franczyzowy
Sukces w biznesie wymaga doskonale opracowanej koncepcji. Decydując się na franczyzę EMS FitFactory otrzymujemy całe know-how, dzięki któremu można odnieść sukces. – Wspieramy naszych partnerów już od samego początku. Choć najczęściej kontaktują się z nami osoby, które już ze sportem są związane, nie jest to wymogiem koniecznym. Pomagamy partnerowi znaleźć odpowiedni lokal pod inwestycję, a także negocjować jego wynajem z właścicielem. W ramach opłaty członkowskiej, wynoszącej 12 tys. zł, oddelegowujemy naszego architekta do zaprojektowania studia EMS. Następnie pomagamy w rekrutacji pracowników i szkolimy ich. Dodatkowo otaczamy partnera opieką marketingową. Od teraz jesteśmy jednym brandem i nam też zależy, by poziom sieci był jak najwyższy – mówi Bartłomiej Garbicz.

Jak podaje, na samą aranżację studia wystarczy 30-80 tys. zł. Wszystko zależy od tego, jakiego nakładu pracy wymaga dany lokal. Pomoc FitFactory w negocjowaniu warunków czynszu czy umowy najmu jest nieoceniona. Tylko doświadczona w tym temacie osoba jest w stanie odpowiednio prowadzić takie rozmowy. Istotnym elementem inwestycji jest jednak sam sprzęt XBody. Jego koszt to około 80 tys. zł, jednak nie trzeba porywać się na zakup. – Zdecydowanie polecam leasing i w jego załatwianiu również służymy pomocą – zapewni właściciel EMS FitFactory. Leasing na 48 rat wynosi 1300 zł miesięcznie. Do tego trzeba jeszcze doliczyć comiesięczną opłatę na rzecz franczyzodawcy w wysokości 1500 zł netto miesięcznie – pobierana jest dopiero od czwartego miesiąca, gdyż w pierwszych trzech trwa aranżacja lokalu, rekrutacja, szkolenia i działania marketingowe.

Atrakcyjne warunki i szybki zwrot inwestycji
Co ważne, FitFactory może być także atrakcyjnym miejscem pracy dla trenerów. Kameralne warunki i współpraca z klientem premium to jedno. Dobry trener z większego miasta może zarobić nawet powyżej 5 tysięcy miesięcznie. Stworzenie fajnego, zaangażowanego teamu nie powinno więc stanowić problemu. W dodatku franczyzodawca zapewnia cykliczne szkolenia i dba o wysoki standard usług u swoich partnerów. Model franczyzowy, zaczynający się od inwestycji około 50 tys. na start, jest naprawdę atrakcyjną ofertą. Umowa zawierana jest na 5 lat i po tym czasie, można zrezygnować lub dalej rozwijać biznes.

Franczyzodawca przekazuje partnerowi koncept, który dotychczas sprawdza się rewelacyjnie. Przy zaangażowaniu i pełnym wdrożeniu modelu biznesowego już po sześciu miesiącach studio powinno pokrywać wszystkie koszty związane z prowadzeniem działalności i zaczyna na siebie zarabiać.

Ostatnie pół roku pokazało, jak bardzo może się zmienić świat w tak krótkim czasie. Na to wpływu już nie mamy. Możemy jednak kreować swoją przyszłość – franczyzę EMS zdecydowanie warto wziąć pod uwagę.

Fot. XBody
Informacja prasowa




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat