To na co przede wszystkim czytelnik „Frondy LUX” zwraca uwagę, to format tego czasopisma. Nie jest to format typowy dla gazet czy magazynów, bowiem wygląda ona jak typowa książka. W numerze 79 znaleźć możemy wiele obszernych artykułów różnych dziedzin, wszystkie jednak powiązane są silnie z religią katolicką. Każdy kto interesuje się tą tematyką i chciałby rozwijać swój światopogląd znajdzie tu coś dla siebie. Teksty dotyczą zarówno literatury, teatru jak i historii naszego kraju. Ponadto możemy również dowiedzieć się więcej na temat Matki Bożej, ojca Jana Góry czy sztuki. Autorzy zadbali, by poszczególne artykuły nie były błahe i proste i by skłaniały czytelnika do refleksji i myślenia. Zostały one podzielone na działy nazwane tak, by zainteresować każdego kto sięga po „Frondę LUX”, na przykład „Mózg w naczyniu”, „Upomina się wiocha o Twardocha” czy „Danie z czterech dań”. Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się dlaczego zdecydowano się na takie tytuły musicie sięgnąć po 79 numer tego kwartalnika. Całość uzupełniają intrygujące ilustracje w wiśniowo-czarnym kolorze.
Moją uwagę zdecydowanie przyciągnęły tytuły. Już na okładce znaleźć można hasło „Oprócz rozumu nie brak mi niczego” co składnia do dalszej lektury. Co więcej każdy w 79 numerze „Frondy LUX” każdy może bez problemu znaleźć coś dla siebie. Autorzy wielokrotnie odnoszą się do kultury, zwłaszcza popkultury, dzięki czemu łatwiej zrozumieć ich przesłanie.
Karolina Magdziarz
(karolina.magdziarz@dlalejdis.pl)
„Fronda LUX” nr 79, wydawnictwo Fronda, Warszawa 2016