Higiena intymna – wyjątkowo osobista!

Wyjątkowo osobista higiena intymna.
Higiena intymna to szczególny rodzaj higieny osobistej. Pamiętaj o tym, zanim pożyczysz od koleżanki ręcznik, maszynkę do golenia czy… probiotyk! – ostrzegają twórcy kampanii „Zerwij z zakażeniem”.

Higiena intymna – osobista do kwadratu
Higiena intymna to szczególny rodzaj higieny osobistej, w przypadku którego przymiotnik „osobista” nabiera wyjątkowego znaczenia. Wszystko, z czego korzystamy, pielęgnując nasze miejsca intymne, powinno należeć wyłącznie do nas – nikt inny nie powinien mieć do tego dostępu. Chodzi tutaj zarówno o ręcznik, bieliznę, maszynkę do golenia czy też płyn do higieny intymnej. Co więcej, produktów stosowanych do pielęgnacji tych okolic nie powinnyśmy pożyczać nawet – sobie samym! Do osuszania miejsc intymnych należy przeznaczać osobny ręcznik (nie ten, którym wycieramy całe ciało), a maszynki, którą golimy miejsca intymne – nie możemy sobie pożyczać do usuwania owłosienia z innych partii ciała.

Wspomniane zasady są szczególnie ważne w okresie wakacyjnym, kiedy czynności higieniczne jesteśmy zmuszone wykonywać poza własną łazienką. Pamiętajmy o tym, by zabierać ze sobą własny ręcznik bez względu na miejsce pobytu - nie mamy przecież wiedzy na temat tego, w jakich środkach i w jakiej temperaturze były prane hotelowe ręczniki ani pewności, że proszek, jakiego używa koleżanka, nas nie uczuli. Podobnie jak pożyczony od niej płyn do higieny intymnej – zawsze zabierajmy ten, który przetestowałyśmy osobiście. Jeśli zabranie własnego ręcznika nie wchodzi w grę, lepiej skorzystać z ręczników papierowych – można bezpiecznie osuszyć nimi miejsca intymne, przykładając delikatnie do skóry.

Probiotyk – szukaj go w lodówce! Własnej!
Podobnie jest w przypadku probiotyków, których stosowanie pomoże nam zadbać o równowagę okolic intymnych, a przecież właśnie to jest głównym celem higieny intymnej. Niestety, to, że mama czy siostra nie wykorzystały całego opakowania swojego preparatu nie znaczy jeszcze, że możemy z niego skorzystać w przypadku swoich dolegliwości. W nieodpowiedniej, przypadkowej ilości, preparat po prostu nie będzie skuteczny. Taki problem istnieje zazwyczaj w przypadku produktów, których producenci oferują opakowania „skrojone na miarę” - w opakowaniu mamy dokładnie tyle kapsułek, ile powinna trwać zalecana kuracja. Wówczas - jeśli kobieta chciałaby dodatkowo zastosować lek profilaktycznie, po miesiączce (co jest wskazane), zmuszona jest kupić kolejne opakowanie produktu. Niektórzy producenci wzięli to pod uwagę, proponując więcej kapsułek, niż wymaga kuracja, np. w opakowaniu leku Lactovaginal znajdziemy ich 10, gdzie kuracja podstawowa wymaga podania tylko 7-iu. Dzięki temu pozostałe trzy można zastosować profilaktycznie, właśnie po miesiączce.

- Zanim zdecydujemy się pożyczyć probiotyk, zwróćmy też uwagę na to, że produkt mógł już stracić swoje właściwości. Warto zauważyć, że probiotyki będące lekami należy przechowywać wyłącznie w lodówce – zwracają uwagę twórcy kampanii „Zerwij z zakażeniem”, której celem jest zerwanie z intymnymi stereotypami i promowanie otwartej rozmowy o zdrowiu intymnym. – Zalecenie, dotyczące przechowywania produktu w niskich temperaturach jest cenną wskazówką, dotyczącą tego, czy mamy do czynienia z lekiem czy też wyłącznie suplementem. Nietrudno to wytłumaczyć - o skuteczności produktu probiotycznego świadczy żywotność zawartych w nim bakterii. Z oczywistych względów żywe bakterie należy przechowywać w niskich temperaturach, a dobrym przykładem, obrazującym zasadność takiego działania, jest sposób przechowywania jogurtów, zawierających żywe kultury bakterii. Z uwagi na to, że bakterie probiotyczne nie są odporne na ciepło, ich niewłaściwe przechowywanie może sprawić, że z kilku miliardów, jakie obiecuje producent, zostanie nam zaledwie - kilka milionów. Tymczasem, bakterie te będą skuteczne dopiero wtedy, kiedy połączą siły – zdziesiątkowane zwyczajnie nam nie pomogą (niektóre produkty, jak np. Lactovaginal, można przez pewien czas przechowywać w temperaturze pokojowej - do 4-ech tygodni, dzięki czemu można go ze sobą zabrać, np. na wakacje - bez obawy o skuteczność produktu).
----
Tekst powstał w ramach kampanii „Zerwij z zakażeniem”. Więcej informacji na temat zasadności stosowania probiotyków oraz kryteriów ich wyboru znajdziecie na stronie www.zerwijzzakazeniem.pl.
Zobacz spot TV:

Agata Cygan-Kukla

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat