„Hiszpański kot” – recenzja

Recenzja książki „Hiszpański kot”.
„Hiszpański kot” to kontynuacja powieści „Nieczynne do odwołania”, czyli dalsze losy Wojtka i Mikiego, ich domowych pupili oraz zwierząt w lecznicy prowadzonej przez starszego z braci.

Autorami „Hiszpańskiego kota” są Iwona i Piotr Chodorek, lekarze weterynarii z długoletnią praktyką. To dzięki ich wiedzy, opisy przeprowadzanych przez Wojtka zabiegów, przypadłości jego pacjentów oraz różnego rodzaju powikłania przedstawione zostały czytelnikowi w sposób profesjonalny i tak realnie, jak to tylko możliwe. Prawnik naukowy i historyk farmacji Anula Trojanowska z pewnością redagowała treści wychodzące spod ich piór oraz sama włożyła niemałe starania w tworzenie niesamowitej zagadki, jaką niosła ze sobą księga „Silva Rerum”, będąca w posiadaniu braci.

Chłopcy stracili rodziców w wypadku samochodowym w Hiszpanii. Wojtek przejął po rodzicach weterynaryjny fach i przydomową lecznicę, w której pracuje całymi dniami, by móc utrzymać siebie i brata Mikołaja, który właśnie podchodzi do matury, choć z nauką nie jest za pan brat. Wojtek kocha zwierzęta tak mocno jak swoją dziewczynę Agatę, która kilka miesięcy wcześniej wyjechała do Barcelony na stypendium. Para kontaktuje się dzięki wieczornym mailom, ale samotność na chwilę staje się silniejsza od miłości i chłopak po pogryzieniu przez pacjenta daje się oczarować koleżance ze studiów – Oldze. Na szczęście szybko przypomina sobie o ukochanej i pełen skruchy organizuje wyjazd do Hiszpanii, dzięki któremu na chwilę uwalnia się od problemów życia codziennego. Planowana wycieczka ma związek z dziewczyną, ale również z rodzicami. Wojtek próbuje zrozumieć motywy, jakie kierowały jego mamą, która rok temu udała się w to samo miejsce by zgłębić rodzinne tajemnice. W rozwiązaniu zagadki pomaga mu starodruk „Silva Rerum” i opisana w nim przez pradziada pełna tajemnic pielgrzymka trasą św. Jakuba,  w którą chłopak planuje się udać z Agatą.

Tyle tytułem wstępu, ponieważ streszczenie dalszych przygód bohaterów „Hiszpańskiego kota” nie skłoniłoby czytelników do lektury. A naprawdę jest do czego zachęcać! Już dawno nie przeczytałam książki tak wciągającej, lekkiej, dającej poczuć całą sobą klimat upalnych wakacji i tajemnicy niczym z powieści detektywistycznych. Dodatkowo, poza motywem zagadki oraz przygody, zahaczamy o wątek romantyczny i to nie byle jaki. Miłość Wojtka i Agaty jest dojrzała jak na ich młody wiek. Aga pomogła chłopakowi pozbierać się po śmierci rodziców, była z nim w najtrudniejszych chwilach i nadal stanowi dla niego oparcie w codziennych problemach. Mimo to chłopak ulega swojej fizyczności, gdy ukochana jest daleko, szuka pocieszenia w ramionach innej, przy czym nie opuszczają go ani na chwilę wyrzuty sumienia.

Nigdy nie byłam w Hiszpanii, ale po przeczytaniu „Hiszpańskiego kota” oddałabym wszystko, by w ślad za bohaterami wyruszyć szlakiem św. Jakuba, odkrywać te same miasteczka, kościoły, schroniska i skwery, ale przede wszystkim odszukać jakąś z tajemniczych zwierzęcych rzeźb z „Silvy Rerum”, które oni na swojej drodze pominęli.

Joanna Swojak
(Joanna.swojak@dlalejdis.pl)

Iwona i Piotr Chodorek, Anula Trojanowska, „Hiszpański kot”, Katowice, Wydawnictwo Szara Godzina, 2014




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat