Horoskop nie dla sceptyków

Recenzja „Astro calendarium 2013”.
Dla jednych horoskopy to wierutne bzdury, dla innych nieszkodliwa rozrywka z ostatnich stron gazet, jednak są też tacy,

dla których są one prawdziwą wyrocznią i zdecydowanie do takich osób skierowane jest Astro Calendarium 2013.

Chociaż sama interesuję się astrologią, muszę przyznać, że ta pozycja nie zrobiła na mnie wrażenia. Mimo iż autorka prześledziła wpływ planet na nasze życie bardzo drobiazgowo, wiedza, która z tego wynika jest bardzo prozaiczna. Przykładowo z Astro Calendarium 2013 możemy się dowiedzieć, że 28 lipca „Na aurę dnia ma niezaprzeczalny wpływ i to negatywny opozycja Marsa do Plutona”, przez co możemy być podminowani, natomiast 17 lutego „Przy braku tranzytów a przy pewnym wpływie wczorajszego trygonu Marsa do Saturna nasz wolny czas możemy zorganizować sobie w sposób zgodny ze swoimi zainteresowaniami”. A mówiąc krócej, możemy tego dnia robić to, na co mamy ochotę. Nie brzmi to zbyt odkrywczo, prawda? I niestety takich opisów nie brakuje w kalendarzu Krystyny Konaszewskiej-Rymarkiewicz, co jest doskonałą wodą na młyn sceptyków.

Ponieważ format Astro Calendarium 2013 jest niewielki i poręczny, na pewno sprawdzi się jako kieszonkowy kalendarz, chociaż niestety nie grzeszy on atrakcyjnością na poziomie wizualnym, ani wysoką jakością. A szkoda, bo przecież w zamyśle użytkownik ma sięgać do niego każdego dnia.

Oprócz horoskopów w Astro Calendarium 2013 znajdziemy także roczną prognozę na 2013 r. dla wszystkich znaków zodiaku, tablice efemeryd planet dla poszczególnych miesięcy, aspekty planet, tabelę faz księżyca, zaćmienia Słońca i Księżyca itp. I ta część kalendarza też budzi we mnie pewne wątpliwości, bowiem laika nie wprowadza dokładnie w tematykę odczytywania horoskopu, a dla amatora jest zdecydowanie zbyt ogólnikowa.

W ostatecznej ocenie polecam Astro Calendarium 2013 tym, którzy lubią profesjonalne horoskopy i nie pogubią się w terminologii. Laikom odradzam ten wybór, bo nadmiar trygonów i tranzytów może być na tyle irytujący, że „magiczna” aura horoskopów mocno traci na uroku.

Aleksandra Buba
(aleksandra.buba@dlalejdis.pl)

Krystyna Konaszewska-Rymarkiewicz, „Astro calendarium 2013”, Studio Astropsychologii 2012




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat