Irena Santor – wybitna piosenkarka

Sylwetka Ireny Santor.
Kochają ją całe pokolenia, zaskarbiła sobie sympatię i starszych i młodszych słuchaczy.

Irena Santor przyszła na świat w Papowie Biskupim 9 grudnia 1934 roku. Rok po jej urodzeniu rodzice przeprowadzili się do Solca Kujawskiego. Po 14 latach wraz z mamą wyprowadziła się do Polanicy-Zdroju. Już w latach szkolnych nauczycielki przekonywały ją, że powinna śpiewać, dostrzegły jej talent i niebywały potencjał. To jedna z nauczycielek właśnie poprosiła o wysłuchanie śpiewu dziewczyny Zdzisława Górzyńskiego, dyrygenta poznańskiej opery, który zarekomendował ją Tadeuszowi Sygietyńskiemu, dyrektorowi „Mazowsza”. To tutaj poznała swojego męża Stanisława Santora, który był skrzypkiem. Po opuszczeniu zespołu rozpoczęła pracę na własną rękę, a była w nim 8 lat.

Irena Santor ma ogromny dorobek na swoim koncie. Pierwszym nauczycielem, którego niezwykle ceniła, był założyciel zespołu „Mazowsze”, ale później w karierze pomogło jej wiele innych osób: Stefan Rachoń, Władysław Szpilman. Uczyli ją aktorka Barbara Fijewska, śpiewaczka operowa Wanda Wermińska, akompaniator Wiktor Milewski. Wszyscy potrafimy zanucić chociaż fragment „Już nie ma dzikich plaż”, „Powrócisz tu” czy „Tych lat nie odda nikt”.

Ogromnym sukcesem był występ młodej artystki na festiwalu w Sopocie w 1961 roku,  gdzie otrzymała znaczące nagrody. W następnym latach dobra passa trwała, była zauważana i doceniana, występowała, śpiewała, koncertowała, zahaczyła nawet o kabaret, teatr i film.

W 1991 roku wycofała się z estrady, zaczęła występować jedynie sporadycznie. W roku 1996 wydała ciekawa, oryginalną płytę zatytułowaną „Duety”, na której zaśpiewała wraz ze Zbigniewem Wodeckim, Justyną Steczkowską, Edyta Górniak, czy Pawłem Kukizem. Po 4 latach ukazał się kolejny album „Santor Cafe”, który był jej wielkim marzeniem, bardzo chciała nagrać taką płytę.

Irena Santor jest osobą niezwykle pogodną, wesołą, lubi ludzi. Pozostaje skromna, ma w sobie wiele pokory, wiele przeszła już w swoim życiu, dlatego potrafi doceniać to, co ma i cieszyć się każdą chwilą. Wierzy w przyjaźń, a popularność jest dla niej tym, co przeminie i dlatego nie ma co się nią przejmować, ani brać jej zbyt poważnie. Od wielu lat prowadzi działalność charytatywną i społeczną. W roku 2000 zmagała się z chorobą, z której udało jej się wyjść zwycięsko. To skłoniło ją do zachęcania kobiet, by wykonywały badania mammograficzne i cytologiczne, bo to naprawdę bardzo ważne.

Anna Grzyb
(anna.grzyb@dlalejdis.pl)

Fot. wikipedia/Sławek




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat