Jak sprawić, by ONA w łóżku była szczęśliwa?

Spraw, by partnerka była szczęśliwa w łóżku.
W relacjach intymnych nie zawsze wszystko przebiega gładko i różowo. Może nie wystarczać to, że dwie osoby pragną się, pożądają, kochają. Potrzebna jest też znajomość tego, jak na siebie reagujecie fizycznie i co trzeba zrobić, by te reakcje były jak najbardziej entuzjastyczne. A także – z może przede wszystkim – świadomość, że ciało to nie wszystko. W kobiet podróż do przyjemności zazwyczaj zaczyna się od psychiki.

Droga zaczyna się od głowy

Mężczyźni wielokrotnie zadają sobie pytanie, co robić w łóżku, by kobieta była jak najbardziej pobudzona i chętna na kolejne zbliżenia. Ta kwestia oczywiście jest ważna i przejdziemy do niej za chwilę. Jednak zanim znajdziecie się w łóżku, konieczne jest (przynajmniej w większości przypadków) zadbanie też o coś innego. Mianowicie całą otoczkę, jaka sprawia, że kobieta zaczyna odczuwać pobudzenie. Te kwestie zaś zaczynają się nie do pieszczot ciała, a o zadbanie o kobiecy umysł i psychikę.

Dlaczego? Chodzi o wywołanie komfortu psychicznego i poczucia w kobiecie, że nie tylko o jej ciało wam chodzi. O codzienne dbanie o jej samopoczucie i drobne gesty i słowa, które sprawiają, że kobieta czuje się kochana i potrzebna. Mogą być najróżniejsze – pomaganie w domowych obowiązkach, uczestniczenie w opiece nad dziećmi i zabawie z nimi, pocałunki, przytulenia i inne formy adorowania partnerki. Te są właściwe dla początkowych faz związku, a później, niestety, często zanikają i tak samo zanika pożądanie kobiety, zastąpione przez codzienną prozę życia, stres, zmęczenie. Tymczasem kobiety pragną  być uwodzone cały czas – randka z żoną wydaje się wielu mężczyznom nieracjonalna, przecież po co walczyć o względy kobiety, która jest „nasza”? A to właśnie brak tej walki i starań skutecznie może zniechęcać do zbliżenia. Kwiaty, wyjście do kina, zaproszenie na kolację czy też zorganizowanie swojego czasu tak, by partnerka mogła spędzić go z przyjaciółkami, wyjść do kosmetyczki, na zakupy, umówić się na przysłowiową kawę...

Dbanie o dobrostan psychiczny kobiety to też dbanie o siebie – karesy partnera zadbanego, ogolonego i pachnącego są dużo przyjemniejsze w odbiorze. I słowa. Dużo słów, które zapewniają o uczuciach, szacunku, również pożądaniu, ale nie koncentrują się wyłącznie na walorach ciała.

Ciało ma swoje prawa

Część, nazwijmy ją, cielesna, także bywa przez mężczyzn dość słabo opanowana. Panowie dążą do zbliżenia możliwie często, zazwyczaj też szybko, a genetyczne uwarunkowania każą im skupić się na orgazmie. U kobiet droga do przyjemności jest dłuższa, nawet kilkukrotnie. Szacuje się, że kobiecie do osiągnięcia satysfakcjonującego szczytowania potrzeba nawet kilkadziesiąt minut pieszczot i pobudzenia. W dodatku wcale nie seksu penetrowanego, a gry wstępnej, obejmującej szereg stref erogennych. Nieświadomość tego powoduje, że partner dąży do finalizacji intymnej zabawy, a kobieta nadal nie czuje odpowiednio wysokiego poziomu pobudzenia. Budowa łechtaczki i jej wrażliwość powodują, że to tu właśnie skupiać się powinna uwaga mężczyzny – choć nie jedynie, bo przecież różnorodność jest pożądana w wielu dziedzinach życia, również w tej intymnej. Sposobów stymulacji tego miejsca jest wiele, ręcznych, ustnych, czy z użyciem akcesoriów intymnych, jak masażer Satisfyer Sweet Treat Spinnator. Jeśli mężczyźnie naprawdę zależy na satysfakcji partnerki, to seks zazwyczaj powinna poprzedzać długa i bogata gra wstępna. Zanim zaś do niej dojdzie – dbanie o to, by partnerka uważała „swego mężczyznę” za atrakcyjnego, czułego, kochającego i szanującego ją i jej potrzeby.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat