Tańczące Mikołaje, śpiewające renifery, elfy ruszające uszami, kolorowe łańcuchy, migoczące światełka i wszystkie inne ozdoby, mogą przyprawić o zawrót głowy. Wchodząc do sklepu i oglądając to wszystko wpadamy w zachwyt, równocześnie bardzo często wpadając w pułapkę, za sprawą dobrej kampanii marketingowej. Wiele razy bowiem decydujemy się na kupno czegoś, co jest nam zwyczajnie zbędne.
Wybierając się na tego typu zakupy, najpierw należałoby sprawdzić, jakie skarby już są w naszym posiadaniu. Często niestety zapominamy o jakiejś rzeczy ( w końcu Święta są raz w roku) i zdarza się ją nam zdublować. Podobnie jest ze wszelkiego rodzaju lampkami i światełkami. Trzeba sprawdzić, które działają, które wymagają baterii, a których trzeba się pozbyć i wtedy faktycznie wyposażyć się w nowe.
Może tez zdarzyć się tak, iż kupujemy coś, co bardzo nam się podoba, ale generalnie w naszym domu, czy mieszkaniu nie ma na to odpowiedniego miejsca. Kupując dany przedmiot, warto jest mieć w głowie, gdzie go umieścimy oraz zastanowić się w jakim jest stylu i czy jest w słusznej tonacji kolorystycznej, tym samym, czy będzie pasował do naszego wnętrza.
Więcej nie znaczy lepiej, a mniej zazwyczaj jest gustowne i eleganckie. Jeżeli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami kominka, to ozdobienie go wszelkimi figurkami, gałązkami, lampkami i zawieszenie 20-tu świątecznych skarpet raczej nie wpłynie pozytywnie na jego wygląd, a wręcz przeciwnie, zginie on w gąszczu gadżetów, zniknie jego niepowtarzalny, uroczy i magiczny klimat, zamieniając się w witrynę sklepową.
Czasem wystarczy bowiem, kilka świerkowych gałązek, dekoracyjna bombka i małe, delikatnie migoczące światełka… Jeśli mamy gustownie ubraną choinkę, nie przesadzajmy już z ozdobami na świątecznym stole. Wieniec, świece, piękne serwety, sama zastawa oraz sztućce mogą być wspaniałą ‘biżuterią’ naszego stołu. I odwrotnie, skromne drzewko – to bogate ozdoby dookoła.
W mieszkaniu, poręcz balkonu możemy udekorować łańcuchem oraz lampkami. Mieszkając w domu, przy wejściu, po jego bokach możemy ustawić ozdobne cyprysy, które w towarzystwie szyszek, czy ostrokrzewu będą prezentować się dostojnie i świątecznie. Przydałoby się również coś migoczącego. Na drzwiach powieśmy wieniec i dekoracja gotowa!
Podsumowując – sprawdźmy co mamy, zastanówmy się, co jest nam potrzebne, wybierajmy z rozsądkiem, czyli takie rzeczy, które faktycznie znajdą swoje miejsce w naszym wnętrzu i wkomponują się w jego styl. A my będziemy czerpać wtedy jeszcze więcej radości z przedświątecznych przygotowań!
Katarzyna Nowińska-Kalbarczyk
(katarzyna.nowinska-kalbarczyk@dlalejdis.pl)
Fot. freepik.com