Jak obudzić w sobie pozytywne nastawienie?

Jak obudzić w sobie pozytywne nastawienie?
Być może zbyt często słyszysz, że twój zły nastrój za bardzo udziela się innym. Jeśli chcesz to zmienić, warto byś wiedział, jak zbudować pozytywne nastawienie.

Z natury raczej nikt nie lubi ludzi, którzy wciąż narzekają, wydają się być wiecznie niezadowoleni, bo wszystko zdaje się im przeszkadzać. Jeśli należysz do tej grupy osób, która lubi ponarzekać, a pogoda ducha jest ci obca, może dobrze by było coś zmienić w swoim nastawieniu do siebie i do innych? Warto to zrobić, o ile nie chcesz dożywotnio otrzymać pseudonimu, że jesteś zgorzkniałym zrzędą.

Pierwszym krokiem do tego, by ludzie przestali cię unikać z powodu ciągłego marudzenia, jest uświadomienie sobie, jak negatywne nastawienie wpływa na twoje relacje z innymi, bo czasami ciężko odkryć w sobie swoje wady i być ich świadomym.

Możesz poprosić kogoś zaufanego, by poobserwował cię w różnych sytuacjach społecznych, w których jesteś naturalny (np. podczas spotkań w gronie znajomych), by później powiedzieć ci, co według niego najbardziej mu w tobie przeszkadza. Może to być np. ciągłe zamartwianie się, mówienie w towarzystwie nagminnie o tym, że los ci nie sprzyja, że nic nie idzie po twojej myśli lub że jesteś totalnie beznadziejny.

Kiedy już będziesz wiedział, w czym tkwi sedno, dostrzeżesz, że twoje nastawienie do życia może być trudne do zniesienia na dłuższą metę. Jeśli zależy ci, by mieć znajomych, spróbuj uzbroić się w większy optymizm, inaczej nikt z tobą długo nie wytrzyma.

Do dobrego nastawienia zalicza się też chęć i umiejętność słuchania innych, zadawania im pytań dotyczących tego, jak się czują oraz zainteresowania ich hobby, pracą, czy - w przypadku bardzo bliskich znajomych - ich rodziną. Jeśli szczerze będziesz interesował się tym, co dzieje się w życiu twoich znajomych i nie będziesz w kółko opowiadał o swoich bolączkach i o tym, że nic ci nie wychodzi, powoli będziesz stawał się coraz to większym optymistą.

Kolejną ważną rzeczą w dążeniu do dobrego nastawienia jest to, by przestać się przejmować rzeczami, na które nie masz wpływu. To bardzo ważna zasada, która pomoże rozchmurzyć twoje myśli. Nie twoją winą jest przecież to, że w danej chwili pada okropny śnieg, którego wprost nie znosisz albo że akurat na środku czoła wyskoczyło ci parę pryszczy. Co więc z tego wynika? To, byś nie stwarzał niepotrzebnie problemów tam, gdzie ich nie ma! I przede wszystkim po raz kolejny nie marudź innym, „że za oknem znów ta potworna śnieżyca, a życie jest beznadziejne”. Wciąż narzekając możesz zostać odebrany jako osoba mało interesująca, bez pasji, egocentryczna i taka, z którą nie chce się przebywać.

Kolejną rzeczą, która cechuje optymistę, jest częste komplementowanie nie tylko innych, ale też siebie. Prawdziwy optymista nie czeka na rozwój przyjemnych wydarzeń, tylko sam je stwarza, a nawet wyolbrzymia! Chodzi o to, by chwalić siebie za swoje, nawet najmniejsze sukcesy i doceniać to, co inni zrobią dobrego. Takie zachowanie poprawia nastrój. Jeśli marzy ci się dobre nastawienie, uwierz w to, że można się go łatwo nauczyć, choć wiadomo, że nie przyjdzie do ciebie bez wysiłku. Na początek wystarczy, byś codziennie, każdego dnia skupiał się o wiele bardziej na tym, co ci sprzyja oraz na docenianiu tego, co masz. W końcu nawyk bycia optymistą wejdzie ci w krew i będziesz już mógł tylko wyśmiać dawnego siebie za to, że tak długo, bezsensownie tkwił w tobie maruda i pesymista.

Monika Trentowska
(monika.trentowska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat