Jak pomóc sobie w żałobie?

Poradź sobie z żałobą.
Żałoba boli, bo boleć powinna. Jest w końcu wynikiem straty kogoś, kto był dla nas bardzo ważny.

Na świecie nigdy nie będzie istniał człowiek, który choć raz nie doświadczyłby uczucia żałoby. W końcu każdy człowiek umiera, znika z życia pozostawiając po sobie pustkę, żal, smutek i całą gamę przykrych odczuć. Jak sobie poradzić z żałobą, by w niej nie utknąć i nie skończyć w ciemnym pokoju z depresją? Są na to sposoby. Oczywiście, by zadziałały, musi istnieć chęć i motywacja w samym sobie.

Każdy człowiek inaczej postrzega śmierć. Jedni wierzą, że zmarły odchodzi do innego, lepszego świata pozbawionego cierpień, pośpiechu i smutku. Inni zaś uważają śmierć za definitywny koniec wszystkiego, co wiąże się z życiem. Wierzą, że skoro umiera ciało, umiera także dusza. Która opcja jest bliższa twojemu sercu, ty sam wiesz najlepiej.

Jednak jedno i drugie podejście ma swój wspólny punkt - podpowiada on nam, że skoro naszemu bliskiemu jest już bardzo dobrze w tym odległym, znanym tylko zmarłym osobom świecie to naszym zadaniem jest pogodzić się, zaakceptować fakt, że już nigdy nie ujrzymy zmarłego wśród żywych.

Łatwo jest powiedzieć „świat zmarłych pozostaw tylko im”, ale zrozumienie i zaakceptowanie tego faktu jest pierwszym krokiem, by pogodzić się z czyjąś śmiercią. Okres żałoby przeciętnie trwa przez cały rok. Po tym czasie organizm zaczyna wracać do prawidłowego rytmu, a życie po prostu toczy się dalej. Oczywiście żałoba zależnie od tego, jacy jesteśmy, może trwać krócej lub dłużej. Nie ma reguły.

Ważne natomiast jest to, by w okresie najsilniejszego poczucia straty i smutku pozwolić sobie na przeżycie tych stanów. Nie broń się przed nimi. Nie myśl sobie, że płacząc, jesteś słaba i bezsilna. Stan przybicia w okresie żałoby jest zupełnie naturalny i nie ma powodu, by się go wstydzić. Im szybciej „przejdą” przez ciebie te przykre uczucia, tym szybciej poczujesz ulgę. Dlatego w tym trudnym czasie, jakim jest żałoba warto mieć przy sobie dobrych przyjaciół i korzystać z ich wsparcia, trzymać się z rodziną i przede wszystkim dbać o siebie pomimo tak trudnego momentu. Dbanie o siebie oznacza nierezygnowanie z jedzenia, choć może się nie chcieć, niezaniedbywanie codziennych obowiązków i troska o rodzinę, przyjaciół.

Podczas trwania żałoby unikaj samotności. Spędzaj czas w dobrym towarzystwie, pozwól sobie na refleksję, powspominaj wspólnie z rodziną czy przyjaciółmi zmarłego. Przejrzyjcie razem wspólne pamiątki, zdjęcia, powspominajcie szczęśliwe chwile, które spędziliście razem. Pozwól sobie na płacz, śmiech, nostalgię. W ten sposób na pewno będzie ci łatwiej przeżyć czas żałoby, niż gdybyś miała samotnie płakać każdego kolejnego dnia i wykańczać się z tęsknoty.

Po tym najsilniejszym okresie żałoby będzie pojawiać się stopniowe wyciszenie przykrych odczuć i zaczniesz godzić się z tym, co się stało. Już możesz nie mieć napadów płaczu czy tęsknoty, co wcale nie oznacza, że masz całkiem zapomnieć zmarłym. Chodzi o to, by żałoba nie zrujnowała ci reszty życia. Trwanie w przygnębieniu wcale nie oznacza, że kochałeś zmarłego bardziej niż np. twoja siostra, która po śmierci matki szybko stanęła na nogi. Zbyt długie, trwające nawet latami przygnębienie oznacza, że nie dałaś sobie szansy przepracować i przeżyć żałoby, zatem jesteś wtedy wciąż na jej wstępnym etapie i nie idziesz naprzód.

Bycie latami w żałobie nie jest zdrowe, bo krzywdzisz nie tylko siebie, ale i bliskich żyjących, którzy ciebie też potrzebują. Dlatego, by sobie pomóc, musisz zacząć działać. Jeśli nie dasz rady sama, możesz zasięgnąć pomocy specjalisty.

Dobrym sposobem na trwającą zbyt długo żałobę jest oczywiście tzw. „wyjście do ludzi i do świata”. Wyjście te oznacza przede wszystkim to, że to ty otwierasz się na nowo na rzeczywistość, wychodzisz spod płaszcza żałoby, przepracowujesz ją otwarcie, a nie tylko skrycie, czyli: rozmawiasz o swoim bólu, żalu, tęsknocie, mówisz, że nie chcesz mu się poddać, godzisz się ze śmiercią bliskiego, wspominasz szczęśliwe momenty z nim, wiesz, że pomimo jego śmierci on i tak jest w tobie.

Zatem, gdy zaczniesz otwarcie przeżywać żałobę, poczujesz ulgę, wróci chęć do życia, zniknie niepokój o każdy dzień. Będzie ci po prostu lepiej. Tęsknota za zmarłym też nabierze zupełnie innego znaczenia. Zmieni się w nostalgię, która ma pozytywny wydźwięk. Już inaczej będziesz postrzegać śmierć kogoś bliskiego. Minie ten krzywdzący żal, smutek i cierpienie. Zostanie zaś piękne, czasem wzruszające, niekiedy budzące śmiech wspomnienie, a ty wrócisz do równowagi i swojego życia. Co nie znaczy, że bez zmarłego rodzica, przyjaciela, dziecka - on będzie przy tobie, choć nieco inny. A żałoba nie zniszczy waszej więzi i miłości.

Monika Trentowska
(monika.trentowska@dlalejdis.pl)

Fot. pixabay.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat