„Jak zakochać się w facecie, który mieszka w krzakach” – recenzja

Recenzja książki „Jak zakochać się w facecie, który mieszka w krzakach”.
Mówi się, że serce nie sługa, a strzała Amora dosięga nas w najmniej spodziewanym momencie… Jest w tym sporo prawdy, ale czy faktycznie rozum nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii?

Julia, z pochodzenia Szwedka,  mieszka w uroczym Wiedniu. Jej sąsiadką jest Elfriede Jelinek, która marzy, że któregoś dnia się z nią zaprzyjaźni. W międzyczasie pracuje w szkole językowej jako nauczycielka angielskiego. Musi zmagać się z nauczaniem bezrobotnego dyrektora z przerostem ambicji oraz niedouczoną młodzieżą. Któregoś dnia, siedząc na ławce w parku poznaje Bena. Od samego początku między nimi iskrzy, a następnie dochodzi do wybuchu gorącego uczucia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Ben jest… bezdomny!

Przyznaję, że „Jak zakochać się w facecie, który mieszka w krzakach” jest powieścią kontrowersyjną. Przynajmniej dla mnie. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że mogłabym związać się z bezdomnym facetem, który nie posiada żadnych ambicji i nie ma zamiaru zmienić swojego życia. Co więcej, nawet lubi funkcjonować jako bezdomny! Nie wiem, co kierowało Julią, że zwróciła uwagę na Bena. Wydaje mi się, że znudzona (i poniekąd rozczarowana) swoim dotychczasowym życiem zawodowym i prywatnym, po prostu szukała jakiś wrażeń. Muszę rzec, że związek z bezdomnym wydaje się być bardzo ekscytującym wrażeniem. Niektóre opisy mnie nie tyle oburzały, co wręcz obrzydzały. Rozumiem, że serce nie sługa i to piękne ze strony Julii, że mimo wszystko dała szansę Benowi, ale – na litość boską – trzeba mieć trochę rozumu w głowie i pomyśleć o swojej przyszłości. Bo ja nie widzę przyszłości z facetem, który nie zamierza nic zmienić w swoim życiu.

Mimo wszystko, powieść Emmy Abrahamson niesie pozytywne przesłanie. Zdecydowanie nie jest to typowa historia miłosna. Julia nie kieruje się powierzchownością czy statusem materialnym, ale z drugiej strony nie kieruje się również zdrowym rozsądkiem. Mimo wszystko to opowieść miłosna, która dyktowana jest głosem serca a nie pozorami, o decyzjach podejmowanych na przekór oczekiwaniom społecznym oraz utartym schematom. „Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach” jest napisana w zabawny sposób, dzięki czemu książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Niekiedy nawet wywołuje wybuch gwałtownego śmiechu. Jedyna dobra rada – lepiej nie spożywajcie nic w trakcie lektury tej książki.

Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)

Emmy Abrahamson, „Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach”, Wyd. Rebis, 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat