Trzecia edycja testów akcesoriów erotycznych zorganizowanych przez sklep frywolnie.pl dobiegła końca. Dzięki zaangażowaniu, finezji i doświadczeniu ludzi, którzy potrafią cieszyć się życiem, dowiedzieliśmy się, które produkty zapewniają najmilsze doznania i najprzyjemniej rozgrzewają do czerwoności. Inicjatywa odbyła się w ramach programu Osobiście Przetestowane.
Program powstał wraz z początkiem funkcjonowania sklepu. Chcemy, by w naszej ofercie znalazły się tylko takie produkty, które na to zasługują. Opisy akcesoriów dostarczane nam przez producentów bywają ciekawe, czasami całkiem intrygujące, ale jeżeli w grę wchodzi intymność, teoria nigdy nie powie nam tyle co rozkoszna kwintesencja intymności – praktyka. - Mówią właściciele sklepu.
Testerzy to bardzo ciekawa i zróżnicowana grupa pełnoletnich osób, które odpowiedziały na ogłoszenie sklepu. Pary, małżeństwa, niezależne kobiety. W różnym wieku, z różnymi potrzebami. Zwykli ludzie, którzy wiedzą czego chcą i co sprawia im przyjemność. Tak, tak… koleżanka z pracy, sąsiadka, policjantka od której dostałaś pouczenie… One wszystkie mogą mieć coś wspólnego z dopiero co zakończonymi, gorącymi testami akcesoriów erotycznych z oferty frywolnie.pl. Intrygujące, nieprawdaż?
Uczestnicy programu dowiedli, że znają się na rzeczy. Zasady testów były dwie – pełna anonimowość i absolutna swoboda działania. Nie było żadnych ograniczeń, nie narzuciliśmy sposobu testowania, nie podpowiedzieliśmy nikomu ani słowa i niczego nie sugerowaliśmy - zapewniają Właściciele sklepu. Każdy z produktów był dogłębnie badany przez dwa tygodnie. Po tym czasie osoby wybrane do udziału w trzeciej części programu Osobiście Przetestowane wysyłały swoją opinię.
Zaufaliśmy testerom, a oni… wręcz zdumieli nas znajomością tematu, wnikliwością a nade wszystko swoją fantazją i kreatywnością. - Właściciele sklepu nie kryją entuzjazmu. - Nasze akcesoria testowano rano, w porze lunchu, o zachodzie słońca, nocą, a nawet o świcie. A wszystko to w miejscach i okolicznościach o jakich nam się nawet nie śniło.
Osoby, które wybraliśmy są zapewne łagodne i pieszczotliwe podczas gry wstępnej. Z drugiej strony, może wręcz odwrotnie? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że kiedy w ich ręce wpadnie produkt, który nie spełnia wymagań, nie zostawiają na nim suchej nitki. Bez żalu pożegnaliśmy się z kilkoma akcesoriami, które nie sprawdziły się w alkowach testerów. Nie pozwalamy sobie na sprzedaż produktów niezdających egzaminu w praktyce. Na celujący.
W ramach trzeciej edycji programu Osobiście Przetestowane sprawdzono i zopiniowano jakość:
W testach użyto już 25. akcesoriów erotycznych, które znaleźć można w ofercie sklepu. Głównym celem właścicieli jest przetestowanie wszystkich produktów. W ten sposób dbają o doznania klientów, zapewniają im maksymalny komfort i bezpieczeństwo. Na podstawie opisanych przez testerów wrażeń, wybierają te akcesoria, które cechują się profesjonalizmem wykonania, najlepszą jakością materiału i doskonałą funkcjonalnością.
Dostałam go, przetestowałam i nacieszyć się nim nie mogę. Coraz bardziej żałuję, że żaden facet nie ma trybu wibracji :) – pisze w swojej opinii jedna z testerek.
Ma rację. I tu zaczyna się rola sklepu. W jego ofercie znajduje się mnóstwo recept na ten niewątpliwy problem. Do wyboru, do koloru. Co ważne, w przypadku „leków” na tę niefortunną przypadłość, nie ma obowiązku konsultacji z lekarzem lub farmaceutą.
Szczegółowe wyniki testów, opinie i komentarze uczestników programu Osobiście Przetestowane dostępne już na stronie sklepu frywolnie.pl.