"Jeszcze nie zwariowałam (chyba)" - recenzja

Recenzja książki "Jeszcze nie zwariowałam (chyba)".
Polka i niemieccy seniorzy. Praca, przygoda, ciekawe doświadczenia.

Jakiś czas temu nakładem warszawskiego wydawnictwa Borgis ukazała się fabularyzowana relacja z pobytu w Niemczech pewnej opiekunki osób starszych. Książka powstała z chęci podzielenia się przez autorkę wspomnieniami z wyjazdów zarobkowych za naszą zachodnią granicę, podzielenia się swoimi emocjami i perypetiami, z chęci przybliżenia czytelnikom zawodu opiekunki seniorów. Historie przytoczone w publikacji napisało samo życie. Dzieje się więc sporo.

"Jeszcze nie zwariowałam (chyba)" podzielona jest na pięć rozdziałów, których częścią składową są krótkie, ale jakże bogate w treść podrozdziały. Kto sięgnie po książkę Agaty Strzałki, będzie mieć okazję poczytać o blaskach, cieniach i wyzwaniach w pracy opiekunki osób starszych; o tym, co dały autorce poszczególne wyjazdy, co na każdym kontrakcie zgotował jej los. "Jeszcze nie zwariowałam (chyba)" to ponad 200 stron oryginalnej i wciągającej lektury, która pokazuje codzienność kogoś, kto odważył się zaryzykować i sprawdzić w trudnym zawodzie.

Wydaną przez wydawnictwo Borgis publikację czyta się szybko. Wpływ na to ma styl autorki gwarantujący czytelnikom przystępny język i odbiór tekstu. Co ważne, Agata Strzałka nie lukruje opisywanej przez siebie rzeczywistości, przez co nie brak w utworze momentów smutnych i poruszających. Opisy ostatnich miesięcy, dni i godzin niemieckich seniorów co wrażliwszemu czytelnikowi mogą zetrzeć uśmiech z twarzy na dłużej, mimo to warto jednak zapoznać się z pozycją "Jeszcze nie zwariowałam (chyba)". Nie brak w niej bowiem również i zabawnych momentów.

Książka Agaty Strzałki przykuć może szczególnie uwagę tych, którzy planują emigrację zarobkową, którzy pracowali już kiedyś za granicą albo po prostu tych, którzy chcą się dowiedzieć z wiarygodnego źródła, jak naprawdę wygląda doglądanie wiekowych i schorowanych seniorów. Przybliżając czytelniczkom portalu dlaLejdis.pl publikację wydawnictwa Borgis o Polce rzuconej w wir pracy na emigracji, nie sposób nie wspomnieć, że z utworu bije bardzo pozytywny przekaz. Mimo trudów, wielu nieprzyjemnych i niełatwych doświadczeń, Agata Strzałka chwali sobie decyzję o opuszczeniu Polski i udaniu się autokarem w daleki, nieznany świat. Kto jest zaintrygowany, jakie dokładnie skutki może mieć taka spontaniczna decyzja, do książki: "Jeszcze nie zwariowałam (chyba)" koniecznie powinien zajrzeć.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Agata Strzałka, "Jeszcze nie zwariowałam (chyba)", wydawnictwo Borgis, Warszawa 2017




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat