Kazimiera Szczuka – „naczelna feministka RP”?

Sylwetka Kazimiery Szczuki.
Kazimiera Szczuka ma dopiero 47 lat, a już zdążyła wyróżnić się wśród polskiego społeczeństwa jako zagorzała feministka, krytyk literacki i dziennikarka telewizyjna.

To kobieta wszechstronna i wykształcona.

Szczuka jest kobietą otwartą i bezpośrednią, zawsze stara się mówić to, co akurat myśli. Jej wypowiedzi są kontrowersyjne i często krytykowane przez polskie media. Zaciekle walczy o prawa kobiet, przez co ironicznie nazywana jest „naczelną feministką RP”. Zastanawia się, dlaczego jest tak, że płeć piękna milczy i jest słaba. Nawet w swojej książce „Milczenie owieczek. Rzecz o aborcji” w samym tytule nawiązuje właśnie do kobiet, które porównuje do małych, bezbronnych owieczek, które trzymają się swojego pana. Książka dotyczy prawa do aborcji, antykoncepcji i edukacji seksualnej. Autorka stara się w niej zrozumieć, dlaczego Polki nie mają wpływu na podjęcie własnych decyzji. Wielki plus za przedstawienie wielu faktów z literatury i historii, na przestrzeni wieków, dotyczących losów kobiet. To na pewno świadczy o tym, że Szczuka jest nie tylko kobietą pełną profesjonalizmu, ale również wykształconą i oczytaną.

Kazimiera Szczuka zdobyła rozgłos w mediach w 2004 roku, kiedy prowadziła program telewizyjny „Najsłabsze ogniwo”. Styl prowadzenia tego teleturnieju wzbudzał w widzach mieszane uczucia, dzięki czemu oglądalność była wysoka. Będąc na fali, Szczuka postanowiła, że wspólnie z Krzysztofem Kłosińskim poprowadzą program na temat książek i literatury. Nie mogłoby się obejść również bez wystąpienia pani Kazimiery w znanym przez wszystkich programie „Kuba Wojewódzki”. Po jej występie w mediach zawrzało. Otóż kobieta, sparodiowała tam głos Madzi Buczek, która prowadzi kółko różańcowe w Radio Maryja. Wzbudziło to ogromny niesmak, ponieważ dziewczynka jest niepełnosprawna i stwierdzono, że w ten sposób ubliżono Madzi. Stacja telewizyjna musiała słono zapłacić za wyczyn Szczuki, bo aż pół miliona złotych.

Aktualnie coraz mniej słyszy się o Kazimierze Szczuce oraz o jej poglądach. Bez dwóch zdań należy jej się ukłon za fachową wiedzę na temat polskiej literatury, bo kobieta jest świetnym krytykiem literackim, ale jej idee na temat feminizmu kończą się zwykle krzykiem i nie powodują większych zmian. Miło jest oglądać program „Dobre książki”, kiedy wiem, że przekaże mi on coś wartościowego.

Miejmy cichą nadzieję na to, że Kazimiera Szczuka zostanie na tym miejscu, na którym właśnie teraz przebywa. Krytyka literacka to jej konik, dlatego też uczennica pani profesor Janion, powinna dzielić się z ludźmi tym, w czym naprawdę jest dobra.

Katarzyna Kratiuk
(katarzyna.kratiuk@dlalejdis.pl)

Fot. dlaLejdis.pl




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat