"Lady Jayne zaginęła" - recenzja

Recenzja książki "Lady Jayne zaginęła".
Wiktoriańska Anglia, rodzinne tajemnice, silne porywy serca i dużo, dużo więcej.

Jakiś czas temu nakładem rzeszowskiego wydawnictwa Dreams ukazała się ciekawa, klimatyczna i wielowątkowa opowieść, która przenosi czytelnika do XIX-wiecznej Anglii. Główna bohaterka utworu, Aurelia, to postać barwna i nietuzinkowa. Została wychowana w więzieniu dla dłużników, do którego trafił jej ojciec, wprowadza się po jego śmierci do rezydencji zamożnych krewnych. Nie będzie łatwo jej się tam zadomowić, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy Lynhurst cieszą się, że pojawiła się na stałe w ich pobliżu. Brak znajomości zasad panujących w wyższych sferach również nie będzie działał na korzyść dziewczyny.

Ważnym wątkiem powieści jest plan dokończenia przez Aurelię książki zaczętej przez jej ojca. Głównym jej tematem jest rozwiązanie zagadki tajemniczego zaginięcia lady Jayne, mamy nowej rezydentki zamku Lynhurst. Nie brakuje zaś wokół Aurelii tych, którym nie w smak zagłębianie się w rodzinne sekrety. Jakby tego było mało, serce bohaterki zabije mocniej dla pewnego przystojnego mężczyzny. Czy będzie to uczucie odwzajemnione? Kto sięgnie po utwór, pozna odpowiedź.

"Lady Jayne zaginęła" to wciągający romans historyczny; powieść, którą czyta się szybko. Wpływ na to ma to styl utworu, charakterni bohaterowie oraz mnogość następujących po sobie wydarzeń. Publikacja wydawnictwa Dreams zainteresować szczególnie może te czytelniczki, które lubią lekkie, odprężające lektury i powieści przy których można miło spędzić czas. Mimo że akcja utworu cofa nas dobrych kilkaset lat w przeszłość, opisywane w książce motywy, decyzje, zachowania i rozterki bohaterów są na tyle uniwersalne, że niejedna z czytelniczek może się z emocjami i myślami wykreowanych przez autorkę postaci, utożsamić. Mimo że "Lady Jayne zaginęła" to debiut literacki Joanny Davidson Politano, został doceniony i nagrodzony licznymi wyróżnieniami w konkursach. Czy na nie w pełni zasłużył? Warto zapoznać się z tekstem  i samemu to ocenić.

"Dobra książka sprawia, że zarówno się zatracasz, jak i odnajdujesz siebie". Czy takim właśnie utworem są perypetie Aurelii Harcourt? Kto skusi się na prawie 400-stronicową lekturę opisującą losy mieszkańców rezydencji Lynhurst, będzie mógł odpowiedzieć sam sobie na pytanie. Portal dlaLejdis.pl serdecznie do tego zachęca.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

Joanna Davidson Politano, „Lady Jayne zaginęła”, wydawnictwo Dreams, Rzeszów 2022




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat