Czym tak naprawdę jest ogień? Symbolem czego? Według niektórych osób jest symbolem ciepła, miłości, przyjaźni. Inni uważają go za symbol diabła, piekła i zła. Prawdą jest, że jest symbolem wieczności. Towarzyszy nam od zawsze i do końca świata towarzyszyć nam będzie, bo to on daje nam przetrwanie i tylko my wiemy jak nim władać, by wszystko miało swoje miejsce w naszym życiu. Bardzo chciałam zrozumieć tytuł książki, która trafiła w moje ręce. Na pierwszy rzut oka miałam pewne skojarzenia, ale niestety minęły się z tym co przeczytałam. Historia bohaterów jest zupełnie inna niż sobie wyobrażałam.
Komisarz Fors Malin jest tutaj główną bohaterką. Targają nią różne emocje. Wpada ze skrajności w skrajność. Noce są dla niej koszmarne. Miewa dziwne sny, które niekiedy bardzo męczą ją psychicznie. W dzień jednak stawia czoła problemom i robi po prostu swoje.
Z biegiem czasu dostrzega wokół siebie coś dziwnego. Z większym dystansem podchodzi do swojej pracy. Jest bardziej ostrożna, ponieważ czuje niepokój o swoich najbliższych.
Pewnego dnia dostaje do rozwiązania dwie sprawy. Sprawy morderstw – dziewięciolatka i imigrantki. Kobieta szuka odpowiedzi i ma przeczucie, że obie sprawy mają coś wspólnego ze sobą. Początkowe analizy nie wskazują na to, ale potem to się zmienia. Ciało kobiety zostało znalezione w lesie, zaś chłopca zwłoki odnaleziono w kontenerze na śmieci.
Czytając książkę trafimy na monologi ofiar. „Paliłam się w lesie, ale wtedy o tym nie wiedziałam. Nie rozumiałam, że to był ogień. Czułam jak płonę. I jęczałam, krzyczałam. Nie wiem, dlaczego ktoś uderzył mnie w głowę. Oblał benzyną. Podpalił. Wy będziecie musiały mi powiedzieć. Ktoś się teraz zbliża. Jest gorąco, ale nie czujecie woni dymu w nozdrzach, bo przyzwyczaiłyście się do tego, że świat płonie. Nie powinno tak być.”
Nie brakuje na pewno emocji w tym kryminale. Każdy z bohaterów ma ich tyle w sobie, że czuć, że mają ochotę wyrzucić z siebie wszystko i pokazać nam czytelnikom. Wiele innych aspektów zostało tutaj poruszonych. Aspektów bardzo istotnych dla nas ludzi. Jakie dowiecie się czytając.
Czy polecam książkę? Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest warta przeczytania. Kryminały to nie moja bajka, ale historie bohaterów przemówiły do mnie. Bardzo wczułam się w klimat autorki i przeniosłam się do jej świata.
Monika Pawlak
(monika.pawlak@dlalejdis.pl)
Mons Kallentoft, „Łowcy ognia” ,Poznań , Dom Wydawniczy REBIS Sp. z o.o. , 2017