Lubelszczyzna - kraina winem płynąca

Lokalne specjały Lubelszczyzny.
Tradycje winiarskie przeżywają dziś prawdziwy renesans zarówno na terenie Roztocza, jak i całej Lubelszczyzny. Wszystko za sprawą ciepłego klimatu i żyznych lessowych gleb, które dają doskonałe warunki do uprawy winorośli i innych owoców. Butikowe winnice, założone pośród malowniczych wzgórz, oprócz wyśmienitych trunków oferują także noclegi, doskonałą lokalną kuchnię oraz inne atrakcje, przyciągające każdego roku tysiące turystów.

Niezwykle malownicza, choć  wciąż w dużej mierze nieodkryta kraina Roztocza od lat zachwyca bogactwem polskiej natury i tradycyjnych smaków. Obok doskonałej kuchni, już w czasach średniowiecza rozwijały się tutaj tradycje winiarskie. Umożliwił to ciepły klimatowi oraz ciągnące się po horyzont łagodne wzgórza żyznych lessowych gleb, które doskonale sprawdziły się w uprawie nie tylko winorośli, ale również innych owoców. Na Roztoczu na każdym kroku natknąć się można na gęste krzaki czarnych i czerwonych porzeczek, malin czy drzewa gruszki.

–  Postanowiliśmy sięgnąć po to, co najlepsze w winifikacji win gronowych i wykorzystać to w produkcji trunków, które powstają z naszych rodzimych owoców: gruszek i porzeczek. Udało nam się wydobyć z nich ukryte skarby - niezwykłe aromaty, idealnie wyważoną kwasowość i taniny. Tak powstały jedyne w swoim rodzaju wina, niczym nieustępujące gronowym. Dzięki temu nasi konsumenci mają możliwość rozkoszowania się niepowtarzalnym smakiem win, które zawierając w sobie bogactwo smaków regionu Roztocza. – tłumaczy Artur Dubaj, winemaker Winiarnia Zamojska.

Będąc na Lubelszczyźnie warto spróbować także lokalnych specjałów, które - choć powstają z niewyszukanych i łatwo dostępnych składników - gwarantują niezapomniane doznania. Cebulak lubelski, czyli prosty placek z cebulą i makiem, gryczaki - pierogi z kaszy gryczanej, piróg biłgorajski, zwany także krupniakiem czy pirógiem gryczanym oraz doskonałe miody z kaszy gryczanej, fasoli czy malin to prawdziwe kulinarne wizytówki tego regionu.

Tak jak Toskania ma Florencję, a Veneto - Wenecję, również Roztocze ma swoją wyjątkową stolicę – Zamość. Zaprojektowane przez włoskiego architekta Bernardo Morando miasto zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Za sprawą unikalnego zespołu architektoniczno - urbanistycznego Starego Miasta, który przetrwał do dzisiaj w stanie właściwie niezmienionym, jest nazywany „włoskim miastem w sercu Roztocza”, „perłą renesansu”, „miastem arkad” oraz „Padwą północy”. Główny punkt Zamościa to toczony kolorowymi i bogato zdobionymi kamienicami oraz Ratuszem z charakterystycznymi wachlarzowymi schodami i wysoką wieżą Rynek Wielki, mieszczący się w centrum Starego Miasta. Nic więc dziwnego, że współcześnie Rynek Wielki jest ulubionym miejscem spotkań zarówno lokalsów, jak i przyjezdnych. To właśnie na nim organizowane są liczne wydarzenia kulturalne - na przykład druga już edycja Festiwalu Win Polskich i Produktów Regionalnych „W poszukiwaniu prawdziwego smaku”, która 4 września zamieni Zamość w stolicę winiarstwa. To wyjątkowe wydarzenie będzie łączyć w sobie wszystko to, czego warto doświadczyć będą na Roztoczu – możliwość odkrycia bogatej historii i niepowtarzalnej kultury regionu, doskonałych smaków oraz lokalnych (i nie tylko) tradycji winiarskich. Na odwiedzających czekać będzie wiele atrakcji, w tym możliwość degustacji kilkudziesięciu polskich win oraz regionalnych dań na dedykowanych im stoiskach. Wśród wystawców spotkać będzie można przedstawicieli zarówno roztoczańskich winnic, jak Dwór Sanna, Gronowscy czy Lipowiec, jak również tych pochodzących z innych regionów Polski: Dwórzno, Turnau czy Jadwiga.

– Jako organizacja, której głównym celem jest wspieranie rozwoju polskiego winiarstwa postanowiliśmy zorganizować wydarzenie, które będzie łączyło w sobie ideę promocji polskich win, owoców i naturalnych, regionalnych produktów, a także regionu Roztocza i miasta Zamość. Ubiegłoroczna edycja naszej imprezy cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Mamy nadzieję, że i w tym roku nie zabraknie chętnych pragnących posmakować regionalnych specjałów, odkryć szlachetne odmiany polskich win, oraz zobaczyć polską Florencję na własne oczy – mówi Wioletta Wilkos, prezes Fundacji Winiarnie Zamojskie.

Fot. Lensomai
Informacja prasowa





Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat