W Warszawie, na starym Żoliborzu jest takie niezwykłe miejsce. Przepełnione ciepłem, wspomnieniami, pogodne i artystyczne. Miejsce spotkań, ale i miejsce pamięci
po mieszkającej nieopodal Kalinie Jędrusik. To tu zanim powstał kulturalno – artystyczny salon „Kalinowe Serce” znajdował się sklep mięsny, tak często przez nią odwiedzany.
Wczoraj (środa 28 września 2016 r.) w „Kalinowym Sercu” swoją premierę miała książka kucharska napisana przez aktorkę Marię Pakulnis i od 15 lat związanego
z gastronomią Janusza Mizera.
Wśród tłumnie zebranych gości nie zabrakło znanych twarzy np. Janusza Zaorskiego, Jana Zalewskiego, Krzysztofa Łoszewskiego, Wojciecha Nowaka, czy burmistrz miasta Giżycka Wojciech Karol Iwaszkiewicz, którzy, jak się okazało, nie raz smakowali potraw przygotowanych przez Marię i Janusza. To byli „świadkowie gotowania Marii”.
Maria Pakulnis powiedziała, że „książka zrodziła się z miłości do ludzi i do gotowania”, bo gotowanie od wielu lat jest jej i Janusza pasją. Dla niej jest to odskocznia, relaks po ciężkiej pracy, Janusz z gotowaniem związany jest również zawodowo.
Autorzy opowiadali o powstaniu pomysłu na „Sceny kuchenne” i o procesie tworzenia książki. „My to wszystko zjedliśmy” przekonywał Janusz Mizera, „oboje lubimy gotować i lubimy jeść”. „Lubimy biesiadować i przyjmować gości” dodała aktorka. Gotowaniu, przygotowywaniu tej książki poświęcili każdą wolną chwilę przez ostatnie pół roku.
Książka łączy, miesza smaki Włoch (rodzinne strony Janusza), Mazur i Śląska. „Połączyliśmy to, pofantazjowaliśmy i wyszły wspaniałe dania” powiedziała Maria Pakulnis.
Oboje zapewniali, że ich książka nie jest żadnym poradnikiem, że znajdują się w niej proste, sprawdzone przepisy, ale niepozbawione efektywności. Aktorka podczas opowiadania o „Scenach kuchennych” polecałaby w gotowaniu być „śmiałym i kreatywnym, dążyć w każdej potrawie do tego by odnaleźć swój smak”.
W trakcie spotkania mówiono nie tylko o gotowaniu i jedzeniu, ale i o pięknych zdjęciach oraz esejach o kuchni, podróżach, życiu, jakie można znaleźć między przepisami „Scen kuchennych”.
Prawda jest taka, że z premiery „Scen kuchennych” Marii Pakulnis i Janusza Mizera, które zresztą miały nazywać się początkowo „Scenami dantejskimi” (można sobie tylko wyobrazić, co działo się w mazursko-śląskiej kuchni z włoskim akcentem), wychodziłam bardzo spragniona wypróbowania przepisów zawartych w tej książce.
Anna Pytel
(anna.pytel@dlalejdis.pl)
Fot. Anna Pytel