Ważne jednak, żeby znaleźć między świątecznymi obowiązkami czas dla siebie – przecież każda z nas chce przy wigilijnym stole wyglądać pięknie!
Trendy w makijażu świątecznym są od lat takie same – królują klasyczne, stosowane propozycje, które jednak wcale nie muszą być nudne! Dobierając makijaż na wigilijne spotkanie z bliskimi warto wziąć pod uwagę strój, w jaki planujemy się ubrać oraz dodatki – do klasycznej, białej koszuli świetnie będzie pasowała czerwona szminka, która doda całości wyrazu, a duży i przyciągający uwagę naszyjnik będzie ładnie współgrał z klasyczną kreską na górnej powiece.
Dla wszystkich zabieganych kobiet, które nie mają czasu, by przed wigilią skorzystać z usług wizażystki, zebraliśmy kilka wskazówek, które ułatwią wykonanie świątecznego makijażu:
1. Nowe jest fajne, ale sprawdzone – najlepsze!
Tuż przed kolacją wigilijną nie warto kombinować z nowymi kosmetykami – nie wiadomo, jak zachowają się w kontakcie z naszą skórą, czy nas nie uczulą albo nie podrażnią. Postawmy na sprawdzone kosmetyki, które dobrze znamy, albo wypróbujmy nowości na kilka dni przed wigilią – w ten sposób możemy mieć pewność, że świąteczne spotkanie nie skończy się na przykład wizytą u lekarza.
2. Trwałość przede wszystkim!
Żadna z nas nie ma ochoty sprawdzać co jakiś czas w lustrze, czy makijaż na pewno trzyma się na swoim miejscu. Żeby uniknąć rozmazywania się kosmetyków, przed ich nałożeniem zastosujmy bazę – zarówno pod podkład, jak i pod cienie do powiek. Żeby utrwalić szminkę, po nałożeniu na usta pierwszej warstwy odciśnijmy ją delikatnie chusteczką, by zebrać nadmiar kosmetyku i ponownie pomalujmy usta.
3. Oczy na pierwszym planie!
Jeśli nie chcemy co chwilę poprawiać szminki, która będzie ścierać się w czasie jedzenia, połóżmy akcent na makijaż oczu. Wcale nie trzeba używać ciemnych cieni, by podkreślić spojrzenie – poniżej mała ściągawka kolorów cieni dla poszczególnych odcieni tęczówki i typów urody:
4. Czerwienie – zawsze w cenie!
Najbardziej klasycznym kolorem na ustach jest chyba czerwień – będzie pasowała każdemu, pod warunkiem, że odpowiednio dobierzemy jej odcień. Dla ciepłych odcieni skóry bardziej będą pasowały ciepłe pomadki – z pomarańczowymi nutami i odwrotnie – chłodny typ urody będzie lubił się z zimnymi odcieniami – lekko wpadającymi w niebieski. Zimne czerwienie mają dodatkowy atut – optycznie wybielają zęby.
5. Brokat? Nie. Blask? Tak!
Cienie z grubymi drobinkami brokatu zostawmy sobie na Sylwestra, do Wigilii bardziej pasuje subtelny blask – na tę okazję świetnie sprawdzą się satynowe i lekko perłowe cienie do powiek oraz rozświetlacz nałożony na szczyty kości policzkowych i pod łuk brwiowy. Sprytny trik to także nałożenie i staranne rozblendowanie korektora o 1-2 tony jaśniejszego od podkładu pod oczy, w kształt litery V, na szczyt nosa oraz na łuk kupidyna – to pozwoli podkreślić kształt twarzy i optycznie rozpromienić cerę.
Zasady zasadami, ale najważniejsze jest to, by w Święta czuć się dobrze – nieważne, czy w czerwonej szmince czy w delikatnym, prawie niewidocznym makijażu. W końcu najpiękniej wyglądamy szczęśliwe – wtedy nie potrzebujemy żadnych kolorowych dodatków!
Ewa Mędrzecka
(ewa.medrzecka@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com