„Mała księga złego nastroju” – recenzja

Recenzja książki „Mała księga złego nastroju”.
Każdy z nas doświadczył w swoim życiu kilku gorszych dni…

Często za taki stan rzeczy jest odpowiedzialny ciąg przykrych zdarzeń, które wzbudzają w nas negatywne emocje. Jeśli takie dni pojawiają się zbyt często, należałoby przyjrzeć się dokładnie swojemu otoczeniu i ocenić, czy jest coś, co możemy dla siebie zrobić, by unikać nieprzyjemnych sytuacji. Smutek mogą wzbudzać w nas niesympatyczni współpracownicy, wymagający szef, niesforne dzieci, nieuprzejma Pani w sklepie. Przykładów jest mnóstwo. Lotta Sonninen wraz z ilustratorką Piia Aho stworzyły „Małą księgę złego nastroju”. Czym ona jest? Na pewno nie przypomina powieści czy poradnika rozwoju osobistego. Nie zawiera żadnych mądrych sentencji ani odniesień do kultury. Wygląda ona dosyć osobliwie i jest zeszytem bardzo zdenerwowanego człowieka.

Książka podzielona została na kilka sekcji: „Miej pretensje do innych”, „Znajdź winnych”, „Powiedz to wprost”, „Wyraź swoje rozgoryczenie”, „Najgorsze dni powszednie i świąteczne”, „Irytacja w sieci”, „Grzebanie w przeszłości”, „Wytknij światu wady”, „Zbierz ważne słowa”, „Narysuj to, co wzbudza w Tobie niechęć”, „Wybierz to, czego nienawidzisz najbardziej”. Autorka zachęca, aby wypisać najohydniejsze jedzenie, najgłupsza formę rozrywki, najbrzydszy zabytek historyczny i wiele innych złych doświadczeń z naszego życia i poczynionych obserwacji.

Książka zawiera ciemną grafikę pełną bohomazów, przekreśleń i uwydatnień brzydoty. Celem autorki była misja terapii dorosłych ludzi. W książce tej jest wiele miejsca na własne przemyślenia, zapiski i wyrażenie wszystkich negatywnych emocji. Wyrzucenie z siebie goryczy na pewno w jakiś sposób pomoże w radzeniu sobie z nieprzyjemnymi sytuacjami, o których mieliśmy możliwość pomyśleć i wysnuć pozytywne wnioski. Jeśli mamy wśród znajomych osobę, która ciągle na coś narzeka to będzie dla niej doskonały prezent ponieważ książka jest fantastycznie wydana. Wspaniały pomysł na książkę, której na pewno brakowało na rynku. Odbiega ona znacząco od wszystkich psychologicznych poradników o rozwoju osobistym i terapii pozytywnego myślenia. Książka zdecydowanie dla odważnych, którym przyda się możliwość wyrzucenia z siebie wszystkich bolączek, trapiących nas na co dzień. Nie znajdziemy w niej ani jednej złotej rady jak z dnia na dzień zmienić swoje życie i dostrzegać pozytywny, jednak daje nam ona możliwość zastanowienia się, co tak naprawdę nas irytuje. Może sami znajdziemy odpowiedź, jak sobie z tym poradzić.

Patrycja Zajkowska
(patrycja.zajkowska@dlalejdis.pl)

Lotta Sonninen, „Mała księga złego nastroju”, Poznań, Wydawnictwo Zysk i S-ka, 2019




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat