„MAMMA MIA!” – recenzja

Recenzja spektaklu „MAMMIA MIA!”.
Odnoszący olbrzymie sukcesy na całym świecie musical teraz na deskach warszawskiego Teatru Roma.

Musical „MAMMA MIA!” zaliczamy do światowych fenomenów teatralnych. Do tej pory przedstawiono go już w siedemnastu językach. Oczywiście wśród nich nie mogło zabraknąć języka polskiego. Wyzwania podjął się warszawski Teatr Roma. Na jego deskach wystawione zostało przedstawienie zawierające najbardziej znane, lubiane, a przede wszystkim nieśmiertelne utwory zespołu ABBA wplecione w zabawną, ale i uroczą historię. Akcja „MAMMA MIA!” dzieje się latem na greckiej wyspie. Sophie (Zofia Nowakowska) – dwudziestoletnia dziewczyna bardzo pragnie poznać swojego ojca. W związku z tym, że przygotowuje się do ślubu, postanawia w tajemnicy przed własną matką – Donną (Alicja Piotrkowska) zaprosić trzech, potencjalnych sprawców jej istnienia na tym świecie. Ukradkiem czyta pamiętnik rodzicielki i wnioskuje, że geny któregoś z nich może nosić w sobie. W jedynej na wyspie Tawernie, której właścicielką jest Donna, pojawiają się goście: architekt - Sam (Dariusz Kordek), pisarz i podróżnik - Bill (Robert Rozmus) oraz finansista – Harry (Jan Bzdawka). Sytuacja nieco się komplikuje, bowiem Sophie miała nadzieję, że bez trudu rozpozna swojego ojca. Jednak tak się nie dzieje… Przed matką stara ukryć się fakt, że to właśnie ona zaprosiła gości. Jej tajemnice stosunkowo późno poznaje również narzeczony- Sky (Paweł Mielewczyk). Na dodatek na wyspie pojawiają się koleżanki Donny – Tanya (Beata Olga Kowalska) oraz Rosie (Monika Rowińska). Kobiety odegrają znaczącą rolę w całej układance. Każdy z „potencjalnych tatusiów” zacznie poczuwać się do ojcostwa, a w tym czasie Donna rozgrywa własne partie z każdym z byłych kochanków. Czy „biały ślub” Sophie i Sky odbędzie się? Kto się okaże ojcem dziewczyny? I jak potoczą się losy byłych kochanków Donny? Odpowiedzi na te pytania szukajcie w „MAMMA MIA!”.

Spektakl na całym świecie obejrzało już ponad 50 milionów widzów, a sukces ten zupełnie mnie nie dziwi. Musical jest wręcz fenomenalny. Historia opowiedziana w rytm największych przebojów Abby to sukces murowany! Oczywiście w Teatrze Roma usłyszymy piosenki w polskiej wersji językowej. Jak brzmi w naszym ojczystym języku „Dancing Queen”, „Voulez Vous” czy sama „Mammia Mia”? Naprawdę warto się przekonać na własnej skórze! Perfekcyjne głosy artystów to prawdziwa uczta dla ucha. Trudno mi wyróżnić kogokolwiek. Każdy z widzianej przeze mnie obsady był po prostu świetny. Olbrzymie brawa należą się Zosi Nowakowskiej i Alicji Piotrkowskiej, bowiem przed nimi postanowione były najtrudniejsze wyzwania zarówno wokalne, jak i aktorskie.

MAMMA MIA!” to nie tylko uczta dla uszu, bowiem oczy również nie pozostały poszkodowane. Mają okazję ujrzeć perfekcyjną w każdym calu grę aktorską, ale również wypracowane układy taneczne. Artyści tworzą niezwykłą atmosferę, która unosi się w całym teatrze i jest bardzo łatwo wyczuwalna dla widzów, którzy są tak mocno wciągnięci w przedstawienie, że czują jakby byli w samym centrum wydarzeń. Oczywiście mówiąc o uczcie dla oczu nie mogę pominąć niezwykłej scenografii. Teatr Roma nie raz zaskakiwał innowacyjnymi rozwiązaniami w tym zakresie, jednak muszę przyznać, ze multimedialność tych zastosowanych w „MAMMA MIA!” naprawdę zapiera dech w piersiach. Wykreowana rzeczywistość jest tak realna, że miałam wrażenie, iż jestem na wakacjach, na przepięknej wyspie i odpoczywam w niezwykłym otoczeniu.

Musical ten to również dobra komedia romantyczna, zupełnie odmienna od tych, które kojarzymy z filmów. Opowiedziana historia jest nieprzeciętna, a sposób jej przedstawienia również odbiega od szablonu. Możemy również liczyć na zwroty akcji i zaskakujące rozwiązania danych sytuacji. Miłość i romantyzm wylewają się ze sceny niemal przez cały czas trwania spektaklu. „MAMMIA MIA!” określiłabym mianem spektaklu bardzo przyjemnego. Ogląda się go bez znużenia i czeka na więcej i więcej. Nie ma za długich scen, nie ma scen niepotrzebnych. Musical ten jest dopracowany w sposób perfekcyjny.

Dobra zabawa gwarantowana, również ze względu na bis, podczas którego artyści wciągają w taneczny rytm całą publiczność. We wspólny śpiew włączyli się zarówno młodsi, jak i starsi, jednym słowem nikogo nie ominęła świetna zabawa! „MAMMIA MIA!” to jeden z tych spektakli, które poleca się z czystym sumieniem. Zrobił na mnie niezwykłe wrażenie i jestem przekonana, że tak również będzie w waszym przypadku. Dajcie się porwać w nieśmiertelne rytmy piosenek Abby, bo naprawdę warto.

Joanna Ulanowicz
(joanna.ulanowicz@dlalejdis.pl)

MAMMA MIA!, Teatr Roma w Warszawie

Reżyseria: Wojciech Kępczyński
II reżyser: Sebastian Gonciarz
Przekład: Daniel Wyszogrodzki
Scenografia: Mariusz Napierała
Choreografia: Agnieszka Brańska
Występują m.in.: Anna Sroka-Hryń/Alicja Piotrkowska/Anna Sztejner; Zofia Nowakowska/ Paulina Łaba/Barbara Garstka; Dariusz Kordek/Janusz Kruciński/Rafał Drozd; Krzysztof Cybiński/Jan Bzdawka/Wojciech Socha; Paweł Podgórski/Robert Rozmus/Jakub Szydłowski; Beata Olga Kowalska/Barbara Melzer/Anna Gigiel; Monika Rowińska/Izabela Bujniewicz/ Ewa Lachowicz; Paweł Mielewczyk/Paweł Góralski




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat