„Martwe dusze” – recenzja

Recenzja książki „Martwe dusze”.
Mroczna i interesująca książka z wątkami nacjonalistycznymi. Doskonała XIX - wieczna literatura rosyjska.

Paweł Iwanowicz Cziczikow to grzeczny, zadbany i porządny obywatel. Przyjeżdża ze swoim stangretem Selifanem oraz lokajem Pietrkiem do miasta gubernialnego gdzieś na rosyjskiej prowincji. Cziczikowa poznajemy bardzo powoli. Nie jest on zbytnio bogaty, ale też nie jest biedny, jest to raczej bezbarwna postać. Zapoznaje się on na początku z ważnymi osobistościami miasta. Robi to bardzo zręcznie, wzbudzając ogólnie sympatię i zainteresowanie. Następnie zaczyna objeżdżać okoliczne majątki, a jego celem jest skupowanie martwych dusz chłopskich. Podróżując razem z nim poznajemy najróżniejsze charaktery ludzkie. Początkowo wydaje się, że wszystko układa się gładko, ale o Cziczikowie zaczynają krążyć różne plotki….

Ta opowieść jest nie za krótka, ale i nie za długa, dosłownie w sam raz.  Przyjemnie się ją czyta dzięki temu, że dużo się dzieje i jest w niej spora dawka humoru. Język jest prosty, a narracja prowadzona swobodnie. Znajduje się w niej kilka ciekawych elementów takich jak pokazanie obrazu społeczeństwa rosyjskiego i metafory martwych dusz. Zdarzają się również odniesienia do Rosji i rozważania o pisarstwie. Kwestia obyczajowości rosyjskiej jest niemal w każdym miejscu wraz z dyskretną krytyką urzędników i oligarchów miasteczka, gdzie rozgrywa się akcja. Znajdziemy tutaj również liczne opisy architektury i wnętrz. Autor koncentruje się także na kwestii hierarchii społecznej. Sama historia, która została przedstawiona w książce, jest ciekawa, a wizyty głównego bohatera przypominają odwiedziny w kolejnych kręgach piekła Dantego. W tej książce możemy znaleźć wszystko to, co najlepsze w dziewiętnastowiecznej literaturze rosyjskiej. Bardzo podobnie jak u Czechowa obecny jest tutaj humor i krytyka klasy urzędniczej, ich obyczajów i nawyków. Również jak u Dostojewskiego znajdziemy tu opisy rosyjskiej prowincji, dworków i zajazdów. Sama treść to natomiast ciekawa historia kryminalna z dobrymi dialogami i dobrze stworzonymi postaciami.

„Martwe dusze” są powieścią wyjątkową, jest to widoczne już w sposobie prowadzenia narracji.  Narrator zwraca się tutaj bezpośrednio do czytelnika, wobec tego możemy odnieść wrażenie, że ta historia jest opowiadana dla nas. Styl pisania z odrobiną satyry również dodaje uroku. Z perspektywy dzisiejszej literatury jest to książka prostolinijna, ale właśnie w tym tkwi jej wartość.

Ewelina Makoś
(ewelina.makos@dlalejdis.pl)

Mikołaj Gogol, „Martwe dusze”, Wydawnictwo MG, Kraków, 2022.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat