Miłość to chuligaństwo?

Recenzja książki „Chuliganka”.
Czy można pokochać kogoś całą sobą? Pokochać tak, żeby nie liczyło się nic i nikt inny? A jeśli jest się żoną i matką, to czy można zburzyć ten bezpieczny świat, w którym się żyje?

Takie pytania mogłaby postawić Ewa, bohaterka powieści „ChuligankaIzabeli Jung, kobieta 30-letnia, tkwiąca w małżeństwie, w którym uczucie się wypaliło. I nagle zjawił się on. Dla niego gotowa była przewrócić swoje życie do góry nogami, nie bacząc na konsekwencje. To on obudził w niej emocje, których nie zaznała od lat – miłość, namiętność, pożądanie. Ewa musi podjąć decyzję – czy poddać się uczuciom i wejść w ten układ, czy pozostać u boku męża?

Chuliganka” to historia o miłości nagłej, intensywnej, zakazanej. Takiej, która uskrzydla i spala jednocześnie. Autorka potraktowała uczucie jako pretekst do pokazania, do czego człowiek jest zdolny, do jakich granic może się posunąć, by zdobyć to, czego pragnie. Ewa jest rozdarta między namiętnością i pożądaniem, a myślą o konsekwencjach swojego wyboru, którego jest pewna, a którego tak naprawdę bardzo długo nie potrafi dokonać. W pewnym momencie zaczęłam się nawet zastanawiać, czy bohaterka rzeczywiście się zakochała, czy może podnieca ją tylko myśl o zdradzie, zakazanym owocu.

Drugim bardzo ważnym aspektem „Chuliganki” są różnice kulturowe. Ewa jest Polką, On Czeczeńcem i muzułmaninem. Autorka wyraźnie przedstawia jak odmienne jest postrzeganie relacji rodzinnych przez obydwoje bohaterów, skupiając się na takich kwestiach jak związki, małżeństwo, stosunek do rodziców, a także patriotyzm, miłość do ojczyzny i rodaków. Ewa i Zeliem kochają się, ale boją się problemów, które mogą wyniknąć z ich związku. Dzieli ich niemal wszystko, narodowość, religia, kultura, doświadczenia życiowe, a łączy tylko i aż miłość. Pochodzą z tak różnych światów, że mimo wielu wzajemnych zapewnień, żadne z nich nie jest w stanie w pełni zrozumieć charakteru i potrzeb partnera.

Chuliganka” jest napisana prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Skomplikowane relacje między bohaterami przedstawione są jasno i klarowanie, także nie sposób się pogubić. Podobała mi się jednowątkowość. Cała fabuła skupia się wokół dwójki bohaterów, inne postacie stanowią tylko tło, ale nie ma żadnych wątków pobocznych. Książka jest udanym debiutem literackim, który wnosi nową jakość w kanon powieści obyczajowej. Zaintrygował mnie sposób przedstawienia bohaterów i ich sytuacji, a także łączące ich zmienne relacje. Książka opowiada o miłości, o podejmowaniu trudnych decyzji i dokonywaniu życiowych wyborów. O odwadze by sprzeciwić się otoczeniu, normom i żyć po swojemu. O tym, że każdy ma prawo do szczęścia, ale powinien pamiętać, żeby w walce o to szczęście nie zranić innych. Powieść zdecydowanie warta przeczytania, jedna z tych która może pomóc inaczej spojrzeć na otaczający nas świat i ludzi.

Magdalena Kędzierska
(magdalena.kedzierska@dlalejdis.pl)

Izabela Jung, „Chuliganka”, Czarna Owca, Warszawa 2013




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat