Polska w latach 90-tych była państwem wielu kontrastów, gdzie euforia odpraw mieszała się z totalną rezygnacją; gdzie przepaść pomiędzy najbogatszymi i najbiedniejszymi powiększała się z dnia na dzień, a smród klatek schodowych mieszał się z zapachem perfum z najwyższej półki. To wtedy, na wskutek różnych zmian, polski rynek został zalany tanimi towarami zza granicy, język zaśmiecony zwrotami z angielskiego, a szczyty list przebojów zaczęło zdobywać disco polo.
Jednak i w tym świecie nie zabrakło jednostek, które na przekór wszystkiemu postanowiły realizować swoje sny o potędze, a w nowej rzeczywistości upatrywali swojej wielkiej szansy. Do takich właśnie osób można zaliczyć Michała, Sebastiana i Natalię – „Mistrzów życia”, a zarazem głównych bohaterów powieści Anny Stryjewskiej.
Michał, mimo nalegań zamożnych rodziców, po ukończeniu szkoły postanowił odpuścić sobie studia na politechnice. Chciał innego życia. Twierdził, że nauka nie pozwoli mu w zrealizowaniu swoich ambicji. Ożenił się, założył swój sklep. Jednak słabe dochody i spirala długów, w którą wpadł, okazały się dopiero początkiem tragedii mężczyzny.
Sebastian marzył o zostaniu biznesmenem i kiedy tylko nadarzyła się ku temu okazja – wykorzystał ją. Kupił szwalnię i mimo trudności, wybił się i wyszedł na swoje. W szybkim tempie dorobił się dobrze prosperującej firmy, pięknego domu, żony, dziecka i kilku kochanek na boku. Jedna zła decyzja może przekreślić wszystko, na co harował.
Natalia, beznadziejnie zakochana w Sebastianie, zaliczyła wpadkę z Grzegorzem. Szybki ślub i przyjście na świat córki sprawiły, że dziewczyna uciekła od rodziny z przygodnym kochankiem. Brak pieniędzy i umiejętności do podjęcia jakiejkolwiek pracy zweryfikowały plany Natalii, która zaczęła zarabiać na chleb swoim ciałem.
Troje bohaterów i trzy przeplatające się ze sobą historie. Wszystkie pokazują beznadziejność tamtych czasów i brutalną rzeczywistość, z którą musieli mierzyć się wchodzący w dorosłość młodzi ludzie. Każdy z nich miał swój „nowopolski” sen, marzył o lepszym życiu, o miłości; każdy z nich padł ofiarą swoich własnych wyborów.
„Mistrzowie życia” to powieść, która przenosi nas ponad dwie dekady wstecz, do świata raczkującego kapitalizmu, rynków i targowisk, szarych wieżowców z szarymi ludźmi, którzy o swoich niepowodzeniach zapominali dopiero po kilku głębszych. Książka nie napawa optymizmem, jednak skłania do refleksji i pozwala zrozumieć, że ten oklepany slogan o pieniądzach, które szczęścia nie dają, rzeczywiście w sobie coś ma.
Anna Stasiuk
(anna.stasiuk@dlalejdis.pl)
Anna Stryjewska, „Mistrzowie życia”, wyd. Szara Godzina, Katowice, 201 r.