W latach 60. ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych cały kraj był z nich dumny. Mowa tu o gospodyniach domowych, które dla dobra rodziny rezygnowały ze swojej kariery i marzeń na rzecz licznej, szczęśliwej i spełnionej rodziny. Ekskluzywne panie domu – idealne matki i żony - w lepszych dzielnicach Ameryki ubierają szpilki podczas gotowania, z uśmiechem na twarzy wkładają pranie do pralek, miewają orgazm w trakcie szorowania podłogi, a najszczęśliwsze są w momencie, gdy ich mężowie i dzieci wracają do domu po całym dniu, a one mogą się nimi troskliwie zająć. Betty Friedan była jedną z takich gospodyń. Jej położenie i rola przypisana przez społeczeństwo powoli zaczęła ją doprowadzać do frustracji i permanentnego zmęczenia, aż któregoś dnia zdała sobie sprawę, że nie tego oczekiwała od życia. Zdecydowała się napisać „Mistykę kobiecości”, bo chciała pokazać innym kobietom, że mogą wyjść z domów, mogą zacząć pracować, a co najważniejsze, że istnieje coś takiego jak równość płci. Chciała udowodnić, że każda z nas zasługuje na coś więcej, że możemy spełniać swoje marzenia, że nasze życie nie powinno ograniczać się tylko do domu. Jak się okazało, takich sfrustrowanych i przemęczonych kobiet jak Betty były całe miliony.
Bez wątpienia „Mistyka kobiecości” to klasyka feminizmu, swoisty manifest i drogowskaz. Chociaż książkę wydano w latach 60-tych ubiegłego wieku i głównie odnosi się do sytuacji społecznej, która miała wtedy miejsce w Ameryce, to odnoszę wrażenie, że jest ona uniwersalnym dziełem - trzeba przyznać, że niektóre sytuacje są tak bardzo aktualne w czasach obecnych, nawet w Polsce. Wtedy na całym świecie rozprzestrzeniała się druga fala feminizmu, która zapoczątkowała wiele znaczących zmian społecznych. Wtedy właśnie kobiety uświadomiły sobie, że ich miejsce nie jest w domu przy garach, by usługiwać mężowi i zajmować się dziećmi. Zdały sobie sprawę, czym jest równość płci i zaczęły domagać się swoich praw. Dzięki Betty Friedan i innych aktywistek społecznych, decydują się wyjść z domowych pułapek i realizować własne plany i marzenia.
Nie jest to łatwa i lekka lektura, a momentami trudno przez nią przebrnąć. To taki zbór esejów rozprawiających się z mitami uśmiechniętych gospodyń domowych w szpilkach, które pod maską ideału skrywają frustrację, zmęczenie, ból i rezygnację. "Mistyka kobiecości" to studium kobiecej psychiki, która uwięziona w domowych pieleszach dostaje szału i popada w autodestrukcję. Bez wątpienia skłania do przemyśleń i refleksji, ważna pozycja z punktu widzenia socjologicznego. To ważna książka traktująca o potrzebie rozwoju i człowieczeństwie kobiet. „Mistyka kobiecości” Betty Friedan to obowiązkowa lektura kierowana do każdej kobiety, nawet jeśli nie definiuje siebie jako feministki.
Klaudia Kwiatkowska
(klaudia.kwiatkowska@dlalejdis.pl)
Betty Friedan, „Mistyka kobiecości”, Wydawnictwo Czarna Owca, 2021