Najbrudniejsze miejsca w domu

Wbrew stereotypom, toaleta wcale nie jest zakątkiem, gdzie wirusy i bakterie mogą namnażać się w nieskończonych ilościach. Cotygodniowe pucowanie łazienek weszło bowiem milionom paniom domu w Polsce w krew do tego stopnia, że pomieszczenia te zazwyczaj lśnią zachwycającą czystością.

Eksperci nie mają wątpliwości, że bardzo niehigieniczną przestrzenią jest kuchnia. Wylęgarnią zarazków są gąbki do mycia naczyń, ścierki kuchenne oraz deski do krojenia. Szczególną uwagę przy sprzątaniu warto też zwracać na zlew. Różnego rodzaju drobnoustroje uwielbiają bowiem to miejsce. Niebezpieczne dla ludzkiego zdrowia patogeny gnieżdżą się także w salonach, na sofach i kanapach. Przyczynia się do tego np. fakt, że okruszki z jedzenia to wymarzona pożywka dla bakterii i roztoczy. Gdy naszym domownikiem jest pies, powinniśmy mieć świadomość tego, że jego obecność równa się zwiększonej ilości zarazków w mieszkaniu. Przestrzeniami, które warto regularnie przecierać są klamki, włączniki światła oraz piloty do telewizora. Azylem dla bakterii są wszelkiego rodzaju dywany, dywaniki, poduszki, zasłony, obrusy oraz ręczniki. Opłaca się więc regularnie dbać o ich czystość. Królestwem zarazków bywa wszechobecna w naszym domu elektronika. Tam, gdzie nasz wzrok napotyka na jakiś ekran, tam notorycznie namnażają się też bakterie. Naukowcy uważają ponadto, że siedliskiem mikrobów są kobiece szczotki do włosów. Im częściej je więc wymieniamy, tym lepiej. Dużo kurzu zbiera się też w klatkach wentylacyjnych, na przenośnych grzejnikach, wentylatorach,  lampach, kloszach, prysznicach, listwach przypodłogowych. Jednym z brudniejszych miejsc w domach bywa niekiedy legowisko dla naszego czworonożnego pupila.

Iwona Trojan
(iwona.trojan@dlalejdis.pl)

^{Fot. freepik.com}