Nie daj się jesiennej chandrze!

Co jeść, by tryskać humorem i energią?
Jesień kojarzy się wielu z nas z długimi, ponurymi wieczorami i przygnębiającą aurą. W tym okresie często czujemy się zmęczeni, podatni na stres i zwyczajnie przygnębieni.

Receptą na poprawę humoru i zastrzyk energii może być odpowiednio dobrana do tej pory roku dieta.  W okresie jesienno-zimowym, kiedy brakuje nam słońca, nasz organizm potrzebuje stymulacji – zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Jakie składniki powinniśmy włączyć do codziennego jadłospisu, aby pobudziły nas do działania i wpłynęły pozytywnie na nasze samopoczucie?

Czekolada, czyli zastrzyk serotoniny
Do produkcji hormonu szczęścia – serotoniny – niezbędne jest spożywanie węglowodanów. Pamiętajmy jednak, by były to przede wszystkim cukry złożone, które poprawią nam humor na dłużej, ponieważ w przeciwieństwie do cukrów prostych uwalniają energię stopniowo. Do tego dostarczają nam witamin, minerałów czy błonnika. Do źródeł węglowodanów złożonych można zaliczyć warzywa strączkowe, kasze, brązowy ryż czy otręby. Z cukrów prostych możemy od czasu do czasu pozwolić sobie na ciemną czekoladę, która dzięki zawartości kakao chroni nas przed działaniem wolnych rodników. Znajdziemy w niej również magnez, który obniża hormon stresu i reguluje napięcia, jak również fosfor, żelazo i potas. Przy zakupie czekolady pamiętajmy, by wybierać tę z wysoką zawartością wspomnianego kakao, na poziomie przynajmniej 70 proc.

Szczypta dobrego humoru
Okres jesienno-zimowy to idealna pora na wprowadzenie do diety ostrych przypraw, takich jak chili, jako że zawierają one kapsaicynę pobudzającą wydzielanie endorfin. Skuteczne w zwalczaniu chandry są też przyprawy korzenne, np. cynamon, kardamon, imbir czy goździki. Ograniczają one – dzięki wysokiej zawartości antyoksydantów - tzw. stres oksydacyjny, powodowany przez nadmiar utleniaczy w naszym organizmie. – Zwłaszcza cynamon poprawia krążenie, rozgrzewa organizm i wspomaga dotlenienie mózgu, a już sam jego aromat wpływa pozytywnie na nasz nastrój. Cynamon warto dodawać zimą do herbaty czy kawy. Od czasu do czasu można też sobie pozwolić na małą przekąskę z dodatkiem cynamonu, np. musli czy słomkę ptysiową – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć, produkującej naturalne słodycze i przekąski. 

Na kłopoty… makrela
Naturalnym, choć niepozornym lekiem na jesienną depresją są… ryby. Wszystko dzięki wysokiej zawartości dobroczynnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3, które długofalowo stymulują nasz mózg do działania, usprawniają jego ukrwienie, wpływają na poprawę pamięci i opóźniają proces starzenia. Co istotne, wspomniane kwasy tłuszczowe odpowiadają m.in. za rozwój obszarów mózgu odpowiedzialnych za nasz nastrój. Rybą o jednym z najwyższych stężeń kwasów Omega-3 jest makrela, która ponadto zawiera jod, żelazo oraz witaminy z grupy PP i B. Poza makrelą warto włączyć do naszej diety łososia, śledzia, tuńczyka czy dorsza.

Ziarna radości
- Mała, niepozorna garść nasion kryje w sobie moc składników mineralnych oraz witamin, które wspomagają pracę naszego organizmu, dodają nam energii i tym samym – wpływają na nasz dobry nastrój – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć.  Jakie nasiona warto chrupać na co dzień? Po pierwsze – siemię lniane i nasiona słonecznika, które są źródłem wspomnianych wcześniej kwasów Omega-3, jak również wspomagającego pracę mózgu i regulującego koncentrację magnezu, żelaza oraz witamin z grupy B. Dodatkowo, są też pełne przeciwutleniaczy. Podobne składniki można znaleźć w nasionach sezamu, określanego jako „przyprawa bogów”. Dodatkowo, zawiera on lecytynę wpływającą na sprawną pracę naszego mózgu oraz selen, którego brak objawia się chandrą i przygnębieniem. W końcu, warto postawić na czarnuszkę, która znana jest ze swoich szerokich właściwości - od antyzapalnych, przez antynowotworowe i antyoksydacyjne, aż po ochronne. Ma też działanie adaptogenne – uspokaja i poprawia nastrój, jednocześnie nie wpływając usypiająco na nasz organizm.

Ziołowy zawrót głowy
Do naturalnych antydepresantów można zaliczyć również zioła, które warto pić w postaci naparu. W walce z apatią i złym humorem pomoże np. dziurawiec, który zawiera hiperycynę powodującą wzrost stężenia serotoniny w naszym organizmie i tym samym, polepszenie nastroju. Dziurawiec poprawia też pamięć i koncentrację oraz działa uspokajająco. Na sezonowe przesilenie skuteczny jest też napar z ostropestu plamistego, który działa detoksykacyjnie oraz neutralizuje hormon stresu. W domowej, ziołowej apteczce powinna też znaleźć się pokrzywa, która wzmacnia odporność na infekcje i dodaje energii. Jest ponadto bogatym źródłem żelaza, które niweluje uczucie zmęczenia.

Zbilansowana dieta to recepta na dobry nastrój, niezależnie od pory roku. Poza zdrowymi i odpowiednio skomponowanymi posiłkami, należy też jednak postawić na dodatkowe zastrzyki energii, takie jak sport. Takie połączenie skutecznie przegoni nawet największą chandrę.

Fot. Good One PR
Informacja prasowa







Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat