Jesteś jedną z nich? Albo podejrzewasz, że czasem bywasz?
Jeżeli tak, chciałam Cię namówić (albo przynajmniej próbować namówić), żebyś trochę się zmieniła…
Nie zrozum mnie źle: to bardzo dobrze, że masz swoje zdanie i potrafisz go bronić- ale pozwól, aby inni też je mieli! Można dyskutować, argumentować, przekonywać- ale nie powinno się wymagać od każdego rozmówcy, żeby zawsze przyznawał ci we wszystkim rację. Świetnie, że masz jakieś określone poglądy- to znaczy, że jesteś myślącą osobą. Ale cały świat nie musi twoich poglądów podzielać- to po prostu niemożliwe. Powinnaś się z tym pogodzić- zyskasz trochę dystansu i luzu.
A więc postaraj się nie mówić innym, co mają myśleć i jak powinni postępować.
Pamiętaj, że ktoś kto myśli inaczej niż ty, nie jest automatycznie głupszy od ciebie.
Pamiętaj, że LUDZIE SĄ RÓŻNI- i ta różnorodność jest czymś wartościowym.
Pamiętaj, że ty też możesz się w jakiejś sprawie pomylić- nikt nie jest wszechwiedzący. A umiejętność przyznania się do błędu czy niewiedzy sprawi, że zyskasz w oczach innych- i w swoich własnych także.
Pamiętaj, że warto ważyć słowa- także krytykę albo sprzeciw można wyrażać w sposób delikatny i kulturalny.
Pamiętaj też powiedzenie: „o gustach się nie dyskutuje” i nie kreuj się na królową dobrego smaku.
Zanim powiesz komuś „ja na twoim miejscu...” zastanów się, czy aby na pewno ta osoba oczekuje od ciebie rady? A może tylko chce się wygadać? Może liczy na współczucie, zrozumienie, a nie na pouczenie? Czy ty sama nie masz czasem tak, że chcesz po prostu podzielić się z kimś swoimi problemami, odczuciami, przygodami- bez wysłuchiwania kazań od swojego słuchacza? A więc: traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być przez nich traktowana!
Katarzyna Lewcun
(katarzyna.lewcun@dlalejdis.pl)
Fot. pixabay.com