„Niebiańskie osiedle” - recenzja

Recenzja książki „Niebiańskie osiedle”.
Czy szczęście i spokój można kupić? A jeśli tak, to jak wysoką cenę trzeba będzie za to zapłacić?

Dziennikarz śledczy Marcin Engel całkowicie przypadkiem staje w samym centrum śledztwa kryminalnego, kiedy to dostaje propozycje nakręcenia reklamy Niebiańskiego Osiedla. Zbiegiem okoliczności wydaje się być fakt, iż teczka z materiałami dotyczącymi owego osiedla znaleziona zostaje w domu dziadków znajomej Marcina, którzy to popełnili razem samobójstwo. Na konsultacje Marcin udaje się do swojej przyszywanej babci Matyldy, byłej funkcjonariuszki Milicji Obywatelskiej, która nie ma w zwyczaju przebierać w środkach i nie informując nikogo, zabiera się do pracy. Marcin również rozpoczyna śledztwo, próbując dowiedzieć się większej ilości szczegółów na temat Niebiańskiego Osiedla – gdzie tkwi haczyk? Co wyjdzie z tego śledczego tandemu? Czy Niebiańskie Osiedle to uczciwy biznes?

Ryszard Ćwirlej to autor świetnie przyjętych kryminałów na polskim rynku wydawniczym, a jego „Niebiańskie osiedle” to pierwsza część jego nowej, wciągającej serii o dziennikarzu śledczym Marcinie Engelu.

Osobiście oceniam początek nowej serii Ryszarda Ćwirleja bardzo dobrze, chociaż mam wrażenie, że czegoś w tej książce po prostu brakowało. Na pewno spodoba się wszystkim fanom poprzednich powieści autora, jednak momentami coś mi tutaj zgrzytało, być może przez zmianę narracji z pierwszo - na trzecio osobową z rozdziału na rozdział, co moim zdaniem wprowadzało nutkę chaosu. Historia jednak jest niepowtarzalna i oryginalna. Mamy tutaj trupy, jak na kryminał przystało, ale również inne aspekty, które to w całokształcie dają świetną i bardzo interesującą książkę.

Wbrew pozorom książka Ryszarda Ćwirleja ma swoje drugie, niesamowicie ważne w dzisiejszych czasach dno, a mianowicie chodzi o wyłudzenia pieniędzy i kosztowności od starszych ludzi, na przykład metodą „na wnuczka”, czy też przez pseudoreligijne organizacje. Osoby starsze są niejednokrotnie pozostawione samymi sobie, nie mają żadnej bliskiej rodziny, bądź też rodzina w ogóle się nimi nie interesuje, przez co stają się łatwym łupem dla wyłudzaczy i naciągaczy. Dzisiejsze społeczeństwo opanowała znieczulica, każdego obchodzi tylko czubek własnego nosa, a los starszej sąsiadki, czy dziadków jest mu obojętny. Nie możemy tak obojętnie przechodzić obok krzywdy innych ludzi, nawet w sytuacji, kiedy nie są naszą rodziną i na to właśnie szczególnie zwraca uwagę autor w „Niebiańskim osiedlu”. Dzięki temu, że Ryszard Ćwirlej porusza tak aktualne tematy w swoich książkach, jego powieści stają się bestsellerami i trafiają do bardzo szerokiego kręgu odbiorców. Polecam tę książkę każdemu, nie tylko fanom kryminałów jako takich – „Niebiańskie osiedle” wciąga od pierwszej strony i pozostaje z takim niedosytem, że naprawdę już nie mogę doczekać się kolejnej części!

Marcelina Nalborczyk
(marcelina.nalborczyk@dlalejdis.pl)

Ryszard Ćwirlej, „Niebiańskie osiedle”, Poznań, Wydawnictwo Czwarta Strona, 2021r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat