„Nieznajomi” - recenzja

Recenzja książki „Nieznajomi”.
Co może łączyć trzy pozornie zupełnie nieznajome dla siebie osoby? Kto wie o nich wszystko, choć oni nie wiedzą o nim nic?

Ursula, Alice i Gareth mieszkają w tej samej okolicy, jednak jakimś cudem los przecina ich ścieżki. Borykają się z mnóstwem życiowych problemów, ale na tym podobieństwa się kończą. Ursula żyje w mroku depresji związanej z utratą ukochanego, o którą to zresztą stratę cały czas się obwinia. Zagłuszając wyrzuty sumienia próbuje uratować kobietę maltretowaną przez męża. Alice próbuje na nowo poukładać rozsypane po rozwodzie życie i zaczyna spotykać się z innymi mężczyznami, jednak przynosi jej to same kłopoty i nieustanny strach. Nie pomaga jej w tym fakt, iż jej córka, Emily, tkwi po uszy w toksycznym związku. Gareth natomiast nigdy się nie ożenił i większość dorosłego życia poświęcił opiece nad zmagającą się z demencją matką. Dodatkowo ciągle żyje pamięcią o zaginionym przed laty w dziwnych okolicznościach ojcu. Co, lub może kto ich łączy? Jaki ma plan wobec tej trójki i dlaczego wybrał właśnie ich?

„Nieznajomi” to kolejna powieść C.L. Taylor z serii Wydawnictwa Albatros, w której ukazały się powieści takich autorek jak: Jenny Blackhurst, B.A. Paris, Alex Marwood czy Tana French. Osobiście uwielbiam tę serię i tym bardziej ucieszyłam się, gdy doszło do mnie, że ukazują się kolejne części. Książka Taylor jest kolejnym thrillerem sprzedanym w milionowym nakładzie, który znalazł się w pierwszej dziesiątce bestsellerów „Sunday Timesa”.

Ten thriller psychologiczny trzyma w napięciu od pierwszych stron. Jednak nie tylko owo napięcie w tej książce tworzy całą atmosferę. Mamy tutaj do czynienia z ogromnym spektrum ludzkich problemów, począwszy od kleptomanii, depresji, samotności, zmagań z nieuleczalną chorobą, na prześladowaniach i toksycznych relacjach kończąc. Każdy z bohaterów ma inny bagaż doświadczeń, jednak wszystkich łączy jedno – naznaczeni zostali problemami, z którymi ciężko jest im sobie radzić w pojedynkę. W dodatku wszystko zdało się sprzysięgnąć przeciwko im, a los rzuca im każdego dnia nowe kłody pod nogi. To nie jest łatwa książka, a jej mroczna atmosfera wciąga na długo. Moim zdaniem wcale nie jest łatwo wpleść w tak mroczną intrygę oraz w fabułę pełną tajemnic wątki, które nie tracą na ważności w zasadzie każdego dnia. W końcu któż z nas nie zmagał się choćby raz z samotnością, odrzuceniem, czy chorobą bliskiej nam osoby, lub nawet z jej utratą. Taylor z sobie właściwą delikatnością daje do zrozumienia czytelnikowi, że los każdego z jej bohaterów tak naprawdę może dotyczyć wszystkich jej odbiorców i wiernych fanów. Tym bardziej polecam tę powieść wszystkim zaznajomionym już z twórczością autorki, jak również tym, którzy mają jej książki jeszcze przed sobą. W mojej opinii każdy wyciągnie z tej książki coś innego – dla jednych będzie to remedium na wszystkie ich problemy, dla innych „Nieznajomi” okażą się świetną rozrywką z dobrym i mocnym thrillerem w roli głównej.

Marcelina Nalborczyk
(marcelina.nalborczyk@dlalejdis.pl)

C.L. Taylor, „Nieznajomi”, Warszawa, Wydawnictwo Albatros, 2021r.




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat