O czym pamiętać, będąc w japońskim mieszkaniu

O tym pamiętaj, będąc w japońskim mieszkaniu.
Jeśli zdarzy Ci się gościć w japońskim mieszkaniu, warto wiedzieć o paru rzeczach, aby nie narobić sobie wstydu, a gospodarzy nie wprawić w zakłopotanie.

W Japonii, gdy przejdziemy przez drzwi, od razu znajdziemy się w czymś, co po japońsku określa się jako genkan, odpowiednik naszego przedsionka. Jednak w odróżnieniu od tego, jak wygląda to w Polsce, genkan jest z reguły poniżej poziomu podłogi. W Polsce często przedsionek jest po prostu oddzielony kolejnymi drzwiami, bądź jest wyłożony innym podłożem (by jakoś go oddzielić), a czasem nawet nie. Zależy to od zamysłu projektu. I choć zdarza się, że w dużych japońskich domach, też jest to, tak jak w Polsce, oddzielne pomieszczenie, to i tak znajduje się raczej poniżej podłogi. Dlatego łatwo się zorientować, gdzie zostawić buty, bo ta strefa jest wyraźnie odznaczona.

Przy zdejmowaniu butów należy również uważać, by stopami stanąć od razu na czystej podłodze powyżej genkanu. Dobrze też odwrócić obuwie czubkami do wyjścia (jeśli sami tego nie zrobimy to bardzo możliwe, że zrobi to potem gospodyni), aby łatwiej było je założyć przy wychodzeniu.

Jeśli chodzi o dalsze kwestie to goście, jeśli zechcą, mogą dostać kapcie (myślę, że ta kwestia wygląda podobnie jak w Polsce). Jednak niezależnie od tego czy będziemy mieć kapcie, czy nie, dalej należy zachować czujność.

W Japonii zarówno ogród, balkon jak i łazienka są strefami, gdzie również powinno się mieć inne kapcie. Uważa się, że są to miejsca, gdzie zazwyczaj, bez względu na chęci oraz częstość sprzątania, jest po prostu brudno.

I o ile oddzielne obuwie na dwór czy balkon wydają się dla nas zrozumiałe (choć nie koniecznie stosujemy to we własnym mieszkaniu), to zazwyczaj kapcie do łazienki szokują większość obcokrajowców. Natomiast warto o tym pamiętać i wchodząc do łazienki zmienić kapcie na ,,łazienkowe”.

To na tyle, jeśli chodzi o kwestie obuwnicze w japońskim mieszkaniu. Mam nadzieję, że ta wiedza pozwoli wam cieszyć się miłym pobytem jako gość u japońskich znajomych.

Izabela Guszkowska
(izabela.guszkowska@dlalejdis.pl)

Fot. freepik.com




Społeczność

Newsletter

Reklama



 
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Polityce Cookies. Ukryj komunikat